Do tej pory wiele wskazywało na to, że to prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Tymczasem "Super Express" ustalił w kręgu polityków PO, że obecny premier przymierza się do wyścigu o najwyższy urząd w państwie.
Prof. Uniwersytetu Warszawskiego Rafał Chwedoruk jest zaskoczony tą informacją. – W polskiej polityce dokonuje się przemiana pokoleniowa – mamy prezydenta Andrzeja Dudę oraz fenomen Rafała Trzaskowskiego i Szymona Hołowni, czyli rolę będzie odgrywać generacja polityków w wieku 40-55 lat. Jego kandydatura skomplikuje też sytuację w koalicji i wewnątrz PO. Jak wytłumaczyć, że faworyt wyborów, Rafał Trzaskowski nie wystartuje? – zastanawia się politolog. – Sądzę zatem, że informacja o kandydaturze premiera ma na celu przetestowanie reakcji opinii publicznej – dodaje prof. Chwedoruk.
Politolog jest zdania, że otoczenie premiera na razie sonduje reakcje na pomysł Tuska.
Co na to koalicjant KO, czyli PSL? – Jeśli premier Tusk zdecyduje się kandydować, ma do tego prawo. Prezydentura może być dla Tuska zwieńczeniem jego kariery. Zobaczymy, jak będzie wyglądała rywalizacja z naszym kandydatem na prezydenta, Szymonem Hołownią – mówi poseł PSL Marek Sawicki. – Zapowiedź startu Tuska w wyborach traktuję poważnie. Zwracałem nawet kolegom z Trzeciej Drogi uwagę na to, że polityka KO i premiera Tuska, chyba zmierza w takim właśnie kierunku – dodaje poseł ludowców.
Trzaskowski z kłopotami
Z najnowszego sondażu prezydenckiego przeprowadzonego przez IBRIS na zlecenie Onetu wynika, że Rafał Trzaskowski, Mateusz Morawiecki oraz Szymon Hołownia idą łeb w łeb. Każdy z nich ma około 25 proc. poparcia i żaden nie może być pewien wejścia do II tury wyborczej.
Na Rafała Trzaskowskiego chce obecnie głosować 25,8 proc. uczestników sondażu. Drugie miejsce zajmuje Mateusz Morawiecki z wynikiem 24,9 proc., który minimalnie wyprzedza Szymona Hołownię. Na polityka Polski 2050 chce głosować 24,6 proc.
Czytaj też:
Szydło: Nie idzie tak, jak miało iść, co nie znaczy, że Tusk zrezygnuje