Z odgłosów docierających z Brukseli coraz więcej wiadomo o szczegółach konstruowanego właśnie planu „dyscyplinowania” Polski. Mechanizmem, który ma zmusić rząd naszego państwa do ukorzenia się przed Komisją Europejską, mają być fundusze unijne. W związku z tym, począwszy od nowej perspektywy budżetowej – na lata 2020–2027, będą one przyznawane na nowych zasadach. Już nie, jak dotychczas, na cały okres i w pełnej wysokości, lecz przeciwnie – w pulach, i to – w odniesieniu do części z nich, podobno niemałej – wypłacanych pod warunkiem przestrzegania „europejskich wartości państwa prawa”, w tym „posiadania efektywnego i niezależnego wymiaru sprawiedliwości”. Nic zaś nie wskazuje na to, by o ostatecznych kryteriach rozdziału tych pieniędzy mieli decydować nie ci sami, którzy decydują o tym w UE „od zawsze”
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.