Wybory prezydenckie w Rosji. Polskie MSZ wydało komunikat

Wybory prezydenckie w Rosji. Polskie MSZ wydało komunikat

Dodano: 
Wybory prezydenckie w Rosji
Wybory prezydenckie w Rosji Źródło: PAP/EPA / YURI KOCHETKOV
Wybory prezydenckie w Rosji nie są legalne, demokratyczne, ani uczciwe – pisze Ministerstwo Spraw Zagranicznych Polski.

Rosyjska Państwowa Komisja Wyborcza podała wstępne wyniki wyborów prezydenckich. Zwycięzcą został Władimir Putin.

Tymczasem polskie MSZ wydało w tej sprawie komunikat, w którym czytamy, że "głosowanie odbywało się w warunkach skrajnych represji wobec społeczeństwa, uniemożliwiających dokonanie swobodnego, demokratycznego wyboru".

Wybory w Rosji. Komunikat MSZ

Komunikat polskiego MSZ pojawił się chwilę przed ogłoszeniem wstępnych wyników wyborów.

"Wbrew prawu międzynarodowemu «wybory»zorganizowano również na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy: Autonomicznej Republice Krymu i mieście Sewastopolu, jak również na terytoriach obwodów: donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego oraz chersońskiego. Głosowanie przeprowadzono także w mołdawskim Naddniestrzu oraz należących do Gruzji regionach Cchinwali/Osetia Południowa i Abchazja. Tak zorganizowane «wybory» nie mogą być uznane za legalne, wolne, ani uczciwe" – wskazało MSZ.

Ministerstwo podkreśla, że "od początku inwazji na Ukrainę rosyjskie władze znacząco nasiliły represje wobec opozycji politycznej, społeczeństwa obywatelskiego, organizacji pozarządowych i niezależnych mediów oraz tych wszystkich obywateli, którzy mają odwagę krytykować działania rosyjskiego reżimu, w tym agresję przeciwko Ukrainie".

"Szokująca śmierć opozycyjnego polityka, Aleksieja Nawalnego w kolonii karnej stanowiła tragiczną kulminację tych działań. Sukcesywne wprowadzanie represyjnego ustawodawstwa, ograniczającego swobody i prawa obywatelskie w tym również polityczne, cenzura wojenna, politycznie motywowane procesy karne oraz niedopuszczenie do udziału w wyborach kandydatów wyrażających antywojenne poglądy powoduje, że «wybory» nie mogą być uznane za wolne ani za uczciwe" – twierdzi MSZ.

Polska nie uzna wyników na okupowanych terenach Ukrainy

Resort wskazuje, że Polska niezmiennie i stanowczo potępia tego typu działania i wyraża sprzeciw wobec uniemożliwienia udziału niezależnym rosyjskim obserwatorom w obserwacji procesu głosowania oraz wobec nie zaproszenia obserwatorów OBWE.

Warszawa wzywa Moskwę do natychmiastowego i bezwarunkowego wycofania jej wojsk i uzbrojenia z terytorium Ukrainy. Ponawia też apel do o natychmiastowe uwolnienie wszystkich więźniów politycznych bezprawnie przetrzymywanych w rosyjskich więzieniach.

"Na szczególne potępienie zasługuje nielegalna decyzja władz Kremla o organizacji wyborów na tymczasowo okupowanych ukraińskich terytoriach. Jest to ostentacyjne złamanie prawa międzynarodowego, w tym Karty Narodów Zjednoczonych, i nie może być traktowane inaczej, jak kolejna próba podważenia ukraińskiej niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej. Polska nie uznaje i nigdy nie uzna organizacji oraz rezultatów 'wyborów' na tych terytoriach. Rosja powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności za ich organizację i przeprowadzenie na ukraińskich terytoriach" – czytamy w komunikacie.

Czytaj też:
"W południe przeciwko Putinowi". Protesty w Rosji i państwach Unii
Czytaj też:
Niespokojna noc w Rosji: Zmasowany atak ukraińskich dronów

Źródło: Gov.pl
Czytaj także