Służby włamały się we wtorek do domu Zbigniewa Ziobro. "Wybijali szyby i niszczyli dom. Wszystko pod jego nieobecność i leczenie w związku z nowotworem. Jego nieobecność była łatwa do ustalenia. Nie było nawet próby kontaktu – przecież umożliwiłby wejście, a telefon jest znany. To było jednak celowe. Gangsterskie działanie" – podkreśla europoseł Patryk Jaki.
Polityk przekazał, że funkcjonariusze pojawili się również u byłego ministra Michała Wosia, byłego wiceministra Marcina Romanowskiego oraz posła SP Dariusza Mateckiego.
Szeroka akcja ABW
Akcja służb jest jednak szerzej zakrojona. Rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Jacek Dobrzyński przekazał, że funkcjonariusze ABW we wtorek "w całym kraju realizują zatrzymania osób i przeszukują kilkadziesiąt miejsc m.in. siedziby podmiotów gospodarczych".
Wirtualna Polska informuje, że do tej pory służby zatrzymały cztery osoby. Mają one teraz zostać przekazane do dyspozycji prokuratury, która zdecyduje o ewentualnych środków zapobiegawczych.
Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości?
Patryk Jaki w swoim wpisie wskazał, że celem służb jest kwestia Funduszu Sprawiedliwości oraz dotacji dla ośrodka Archipelag.
"Cała akcja wynika z tego, że dotacja ma być rzekomo “niecelowa”, bo środki mogą dostawać tylko lewackie organizacje, a nie pomagający od lat ludziom księża" – czytamy.
Europoseł dodaje, że działania służb to "czyste gangsterstwo", a jego formacja będzie żądać specjalnego posiedzenia Komisji Sprawiedliwości w tej sprawie.
Brutalne działania służb wywołały wśród polityków i komentatorów wiele komentarzy. Politycy opozycji podkreślają, że są one bezprawne. Z kolei członkowie obozu rządzącego wskazują, że nadszedł czas rozliczeń poprzedniej władzy. W sieci roi się od emocjonalnych komentarzy obu stron.
Czytaj też:
Służby weszły do domu Ziobry. Jest komunikat prokuratury