"Triport" zamiast CPK. W sieci burza - "szkodliwa decyzja", "państwo małych ambicji"

"Triport" zamiast CPK. W sieci burza - "szkodliwa decyzja", "państwo małych ambicji"

Dodano: 
Centralny Port Komunikacyjny
Centralny Port Komunikacyjny Źródło:PAP / Andrzej Jackowski
Wszystko wskazuje na to, że obecny rząd storpeduje budowę CPK. W sieci wrze. Komentatorzy i politycy opozycji są oburzeni.

"Budowa CPK w Baranowie za ponad 40 mld zł odłożona. Wracają inwestycje na Lotnisku Chopina, którego przepustowość kosztem 2,4 mld zł wzrośnie do 30 mln pasażerów rocznie, czyli o połowę. Część samolotów ma być przeniesiona do Modlina, Radomia i Łodzi" – czytamy w tekście warszawskiej "Gazety Wyborczej". Dalej opisano szczegółowo plany rozwoju "triportu", które zaprezentowano przy okazji 90-lecia lotniska na Okęciu.

Komentatorzy nie maja wątpliwości, że to sposób rządu na "utopienie" Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zamiast jednoznacznej decyzji premiera o zaniechaniu inwestycji, będzie powolne odchodzenie od CPK.

"Najszczerzej życzę uśmiechniętej koalicji, żeby przez CPK jak najszybciej się wywaliła. Liczę, że w kolejnym sondażu KO zostanie nagrodzona za swoje podejście do tego projektu. A serio – przyznaję się do wielkiej naiwności, bo sądziłem, że pan Tusk trochę pohamletyzuje, popsioczy, opóźni, ale jednak CPK w końcu na serio ruszy. Pociesza mnie, że w ten sposób idzie na zwarcie z grupą znacznie większa niż twardy elektorat PiS" – wskazuje publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha.

Joanna Miziołek z "Wprost" ocenia, że odejście od CPK to efekt wojny politycznej PO-PiS: "Miziołek Wojna PO-PiS prowadzi do tego, że dobry projekt rozwoju Polski jest odkładany w czasie, tak by go uśmiercić. Inwestycja w sieć kolei i lotnisko, interes kraju, ma mniejsze znacznie, niż nawalanka plemion, podsycająca polaryzację, dzięki której od niemal 20 lat na zmianę władzą wymienia się PO z PiS. Tylko Polaków szkoda! Państwo małych ambicji".

Z kolei prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak wskazuje na zagrożenia biznesowe. "Jeśli dojdzie do absurdalnej i bardzo szkodliwej decyzji porzucenia CPK i rozbudowy Okęcia to Wiedeń nas załatwi i tam będzie hub dla regionu CEE. Mogliśmy załatwić Wiedeń a Wiedeń załatwi nas, choć na dzisiaj są sporo za nami. Na własne życzenie skazujemy się na peryferyjność w regionie. Piekiełko związane z lataniem z Modlina czy Radomia w czasie rozbudowy – pomijam. Ponadto w czasie rozbudowy Okęcie straci status mini-hubu, który ma obecnie, bo żaden Hindus czy Koreańczyk nie poleci do Łodzi i nie będzie potem jechał do Radomia, żeby lecieć dalej. Po prostu poleci do któregoś z portów zachodnich gdzie w ramach tego samego lotniska wygodnie się przesiądzie" – alarmuje.

Polaczek: Międzynarodowy skandal

Decyzję o odejściu od projektu CPK krytykują też politycy opozycji. "1,3 mld zł z tytułu zawartych umów o projektowanie CPK idzie do PIACHU! Pół miliona mieszkańców Warszawy żyjących w strefie hałasu lotniska Chopina dowiaduje się, że rząd Donalda Tuska o połowę zwiększy ruch lotniczy nad stolicą. Tego nie grali jeszcze Międzynarodowy skandal!" – napisał Jerzy Polaczek z PiS.

"Zamiast CPK, kosmetyczna rozbudowa Okęcia. Zamiast atomu, niemieckie wiatraczki 200 metrów od zabudowań. Zamiast portu w Świnoujściu, park narodowy blokujący prace na Odrze. Droga młodzieży, chcieliście j*bać PiS, a w***liście Polskę na spółę z Donaldem" – komentuje Dariusz Matecki z Suwerennej Polski.

"CPK nie będzie, ale za to rządzący się uśmiechają. A Tusk to nawet serduszko z dłoni zrobi. Czego więcej nam trzeba?" – pyta ironicznie Sławomir Mentzen, poseł Konfederacji.

Czytaj też:
Lis szokuje ws. CPK: Od początku mi to wisiało, Okęcie mi wystarcza
Czytaj też:
Lotnisko Chopina z rekordową prognozą. "Po raz pierwszy w historii"

Źródło: X / warszawa.wyborcza.pl
Czytaj także