Stowarzyszenie promuje spotkanie z "wybitnymi humanistami". Wśród gości Hartman i Terlikowski

Stowarzyszenie promuje spotkanie z "wybitnymi humanistami". Wśród gości Hartman i Terlikowski

Dodano: 
Filozof Jan Hartman
Filozof Jan Hartman Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Stowarzyszenie im. Jana Karskiego organizuje cykl wykładów z "wybitnymi humanistami". Wśród prelegentów znaleźli się m.in. Jan Hartman oraz Tomasz Terlikowski.

Cykl wykładów filozoficzno-publicystycznych nosi tytuł "Wobec zła". Wydarzenie jest organizowane na kilkanaście dni przed kolejną rocznicą pogromu kieleckiego. Zaproszeni goście będą dzielić się swoimi przemyśleniami na temat obecności zła w indywidualnym życiu każdego człowieka, a także w życiu społecznym.

Prelegentami na wydarzeniu będą Konstanty Gebert, prof. Tadeusz Gadacz, prof. Jan Hartman i Tomasz Terlikowski.

Jak informuje Stowarzyszenie im. Jana Karskiego na swojej stronie internetowej, donatorami podmiotu są m.in. władze Kielc, Fundacja Stefana Batorego, Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny w Polsce czy Fundacja im. Róży Luksemburg (Rosa Luxemburg Stiftung).

"Wybitni humaniści"

Jan Hartman to kontrowersyjna, znana z szokujących wypowiedzi postać. Hartman chwalił m.in. kazirodztwo. "Jeśli udaje się powiązać harmonijnie miłość macierzyńską albo bratersko-siostrzaną z miłością erotyczną, to osiąga się nową, wyższą jakość miłości i związku" – pisał na blogu. Dodatkowo filozof odrzucał argument, że kazirodztwo grozi poczęciem dziecka z wadami genetycznymi. Stwierdził, że przecież istnieje "skuteczna antykoncepcja".

Z kolei w 2013 r. mówił tak: – Piętnowanie pedofilów nie tylko narusza prawa tych osób, ale jednocześnie wywołuje niepotrzebny niepokój społeczny.

Z kolei Tomasz Terlikowski, który niedawno sam określił siebie jako w pewnym sensie "katocelebrytą", wydał ostatnio książkę "To ja Judasz. Biografia apostoła". W wywiadzie dla "Press" Terlikowski ocenił, że "niektórzy powiedzieliby raczej, że apostoł stał się Judaszem". – Zawsze miałem konserwatywny wizerunek publiczny, ale warto pamiętać, że to mój tekst z „Rzeczpospolitej” dotyczący arcybiskupa Stanisława Wielgusa był jednym z powodów jego rezygnacji z funkcji metropolity warszawskiego, i moje były też niektóre z pierwszych tekstów dotyczących rozliczenia z pedofilią – tłumaczy.

– Niewątpliwie, jeśli coś się zmieniło, to poza pewną częścią moich poglądów, zmieniła się też moja ocena tego, co zrobił PiS. A dochodził do władzy z obietnicą, że spowolni procesy laicyzacyjne, wzmocni pozycję Kościoła, przyczyni się do realnych zmian edukacyjnych. Widzimy jednak, że efekty działań tej partii są dokładnie odwrotne od zamierzonych. Laicyzacja przyspieszyła, a jeśli kiedyś będą za to dawać ordery, to kurator Barbara Nowak i minister Przemysław Czarnek z pewnością zasłużyli na taki z podwójną wstęgą – dodał.

Czytaj też:
"Ładnie się chłopaki bawią". Terlikowski oburzony wyborem biskupów

Czytaj także