Organizatorzy liczą na silne poparcie społeczne dla akcji wśród wszystkich środowisk chrześcijańskich i rodzicielskich, którym zależny na utrzymaniu wychowawczej roli szkoły w duchu moralności chrześcijańskiej.
Petycja, w której czytamy m.in., że "religia jest jedynym przedmiotem szkolnym wymienionym wprost w Konstytucji RP. W art. 53”, wzywa minister Barbarę Nowacką do zaprzestania dyskryminacyjnych działań wobec dzieci i młodzieży, uczestniczącej w lekcjach religii oraz wobec tysięcy nauczycieli religii, którym grozi od września utrata pracy.
Wezwanie do dialogu
Jednocześnie organizatorzy petycji wzywają władze oświatowe do podjęcia autentycznego społecznego dialogu w celu wypracowania konsensusu w kwestii wychowania dzieci i młodzieży do wyższych wartości w ramach religii i etyki szkolnej.
– Jeżeli władze nie wykażą dobrej woli w tej sprawie, pokażą tym samym, że wcale nie zależy im na zadbaniu o wychowawczą rolę szkoły, ale jedynie na walce z katolicyzmem, przy okazji uderzając w nauczanie religii przez inne wyznania chrześcijańskie, a rykoszetem niszcząc również etykę szkolną, o którą paradoksalnie w latach 90. skutecznie upominały się środowiska lewicowe – podkreślił Dariusz Kwiecień z zarządu SKŚ.
Jak dodał, organizatorzy petycji są zdeterminowani i zapowiadają kolejne kroki w postaci złożenia oficjalnej petycji do Sejmu, aby poszukać posłów gotowych ponad podziałami do wypracowania konsensusu w sprawie religii lub etyki w szkole dla wszystkich uczniów.
– Jeżeli i to nie przyniesie efektu, na jesieni przy poparciu oświatowej Solidarności, autorzy petycji planują wielką zbiórkę podpisów w parafiach, za zgodą proboszczów, pod obywatelskim projektem ustawy, który zabezpieczy nauczanie religii w systemie szkolnym, tak aby liberalne i ateistyczne środowiska, nie mogły w przyszłości marginalizować jej i usuwać za pomocą rozporządzeń – tłumaczy rozmówca KAI.
Petycję można podpisać na stronie: https://religiazostajewszkole.pl
Czytaj też:
Nie tylko katolicy krytykują Nowacką. Kolejne kościoły zaniepokojone decyzją resortuCzytaj też:
Rząd dyskryminuje wierzących? Według sondażu nie