– To nie jest żadna próba zastraszania, tylko to jest próba wyegzekwowania zachowywania się godnie i regulaminowo. Nikt nikomu nie ogranicza głosu i nie chce ograniczać tego głosu pod warunkiem, żeby rzeczywiście te pytania czy zgłaszane wnioski, były zgodnie z regulaminem, a nie od rzeczy – mówiła Bata Mazurek podczas konferencji prasowej.
Z kolei wicemarszałek Terlecki stwierdził, że wniosek opozycji o odwołanie marszałka Kuchcińskiego jest "głupi". Jego zdaniem marszałek bardzo dobrze wywiązał się wczoraj ze swoich obowiązków i uspokoił całą sytuację. Zdaniem Terleckiego Kucińskiego nie należy odwoływać tylko pochwalić.
Polityk wskazał, że posłanka Gasiuk-Pihowicz była wielokrotnie upominana, a zastosowano do niej najniższy wymiar kary, gdyż jest to pierwsza taka sytuacja w jej przypadku.
Kara dla posłanki
Prezydium Sejmu podjęło decyzję o ukaraniu posłanki Nowoczesnej Kamili Gasiuk-Pihowicz za naruszenie powagi Sejmu podczas wczorajszych głosowań. Informację tę przekazał dziennikarzom wicemarszałek Ryszard Terlecki. Z informacji podanych przez Polską Agencję Prasową wynika, że kara polega na jednorazowym obcięciu uposażenia o 25 proc. Gasiuk-Pihowicz przekonuje, że "nie da się zastraszyć".
Czytaj też:
Gasiuk-Pihowicz ukarana przez Prezydium Sejmu. Straci 25 proc. uposażeniaCzytaj też:
Petru i Gasiuk-Pihowicz bez immunitetów