Nawiązując do postawienia zarzutów sekretarzowi generalnemu PO, Schreiber podkreślił, że wszyscy są równi wobec prawa, a PiS nie wahało się, żeby stawiać zarzuty także swoim prominentnym politykom. – Przypomnę pierwsze rządy PiS i zarzuty wobec ministra Lipca – dodał.
Poseł PiS ocenił, że politycy PO mają problem ze stawieniem czoła rzeczywistości. – Ta obrona za wszelką cenę, także tych skompromitowanych jest zadziwiająca. To ma wymiar promowania osób skompromitowanych. W Bydgoszczy za czasów koalicji PO-PSL doprowadzono do upadku największy zakład przemysłowy. Co się dzieje z prezesem? Otóż jest prezesem miejskiej spółki mianowanym przez prezydenta z ramienia PO. To pokazuje podejście do państwa polityków PO – tłumaczył.
– Politycy PO próbowali robić aferę z nagród, a sami nie potrafili wziąć politycznej odpowiedzialności, jak Grzegorz Schetyna za infoaferę, gdzie łapówki dla jednego dyrektora w MSWiA wynosiły cztery miliony – stwierdził.