W niedzielę przy garażach w okolicy ul. Będzińskiej znaleziono zwłoki 35–letniego obywatela Ukrainy. Obrażenia na ciele denata wskazywały na to, że stał się ofiarą zabójstwa. Policja rozpoczęła poszukiwania sprawców. Już w poniedziałek zatrzymano dwóch mężczyzn.
Jeden z podejrzanych przyznał się do winy
Jak podaje RMF FM, jeden z ujętych przyznał się do zabójstwa, natomiast drugi twierdził, że nie było go w miejscu, w którym doszło do zbrodni. Obaj, podobnie jak ofiara, są obywatelami Ukrainy.
Zamordowany mężczyzna zginął od ciosów dwoma nożami. Zadano nimi rany na plecach, a także na szyi. Policja jest już w posiadaniu niebezpiecznych przedmiotów.
Motyw sprawców nie został jeszcze wytłumaczony. Śledczy bazują głównie na wyjaśnieniach, jakie złożyli podejrzani. Ustalono jedynie, że zarówno napastnicy, jak i ofiara zamieszkiwali tę samą dzielnicę Sosnowca, ale wcześniej się nie znali.
Ze wstępnie zgromadzonych informacji wynika, że do zdarzenia doszło najprawdopodobniej w trakcie przypadkowego spotkania na ulicy. Nagle sprawcy zadali swojej ofierze ciosy nożem i uciekli z miejsca zdarzenia.
Mężczyźni zostali zatrzymani w mieszkaniu. Teraz sąd zastosował wobec nich areszt tymczasowy.
Wstrząsająca zbrodnia w Warszawie
Nie jest to pierwsza sytuacja w ostatnim czasie w Polsce, w której zarzut zabójstwa usłyszał obywatel Ukrainy. Podobnie było w przypadku poczwórnego morderstwa, do którego doszło na warszawskiej Woli.
Obywatel Ukrainy miał dokonywać zabójstw na przestrzeni czasu, a zwłoki ukrywać w budynku przy ul. Grzybowskiej, w którym schronienie znajdowały osoby bezdomne. To właśnie w przeznaczonej do remontu kamienicy doszło do makabrycznego odkrycia.
Na miejscu odnaleziono ciała dwóch mężczyzn, którzy mieli rozległe rany tłuczone. Na policję miała zgłosić sprawę 46-letnia obywatelka Ukrainy. – Przyszła do komisariatu kolejowego na dworcu Warszawa Centralna. I powiedziała, że w pustostanie przy ul. Grzybowskiej zostało zabitych dwóch mężczyzn. Policjanci ze zgłaszającą udali się pod wskazany adres, gdzie w jednym z lokali ujawnili dwa ciała bez oznak życia – przekazał serwisowi WP jeden ze śledczych, który znał szczegóły sprawy.
W kolejnych dniach odkryto dwa następne ciała.
Czytaj też:
Relacje Polski i Ukrainy coraz gorsze. Polacy to dostrzegająCzytaj też:
Oszustwo na Ukrainie. Auta miały trafić do armii, a zostały sprzedane