Prawybory prezydenckie w Koalicji Obywatelskiej odbędą się najprawdopodobniej 23 listopada. W głosowaniu udział wezmą członkowie Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Inicjatywy Polskiej i Zielonych. 15 listopada ma zostać przedstawiony skład komisji przygotowującej głosowanie. Mają w niej zasiąść trzy osoby z PO, po jednej z Nowoczesnej, Zielonych i Inicjatywy Polskiej – podmiotów, które z Platformą współtworzą Koalicję Obywatelską. Do tego po przedstawicielu Trzaskowskiego i Sikorskiego. Kandydat KO na prezydenta przedstawi swój program na konwencji 7 grudnia w Gliwicach.
"Decyzję o prawyborach w Koalicji Obywatelskiej publicznie ogłosił w ub. tygodniu Radosław Sikorski, wychodząc z zarządu Platformy Obywatelskiej. Wniosek o prawybory, złożony przez Rafała Trzaskowskiego, uzyskał aprobatę Donalda Tuska. Komentowano to jako próbę przecięcia zakulisowych starań Sikorskiego o nominację. Ale także jako zagranie na kontraście wobec Prawa i Sprawiedliwości – ta parta zastanawiała się nad prawyborami, ale w końcu prezes Jarosław Kaczyński zdecydował, że ich nie będzie" – przekonuje "Gazeta Wyborcza".
Trzaskowski musi się postarać
Według gazety, "w interesie Donalda Tuska jest prezydentura Rafała Trzaskowskiego, ale nie prezydentura, którą wywalczyłby równie łatwo, co w Warszawie. A już na pewno nie bez pewnej konkurencji w samej Platformie. Sam fakt prawyborów jest sukcesem Sikorskiego".
Najprawdopodobniej głosowanie odbędzie się w trybie zdalnym. "W ciągu ostatnich miesięcy premier Donald Tusk kilkakrotnie mówił, że najlepszym kandydatem KO na prezydenta jest Rafał Trzaskowski. Trzaskowski już kilka tygodni temu rozpoczął prekampanijny objazd Polski: przyjeżdżał, formalnie jako prezydent Warszawy, na zaproszenie prezydentów Bielska Białej, Radomia, Aleksandrowa Łódzkiego, Bydgoszczy, Poznania... Wszędzie jest bardzo serdecznie przedstawiany przez samorządowców lub prezydentów miast. Nawet w Bydgoszczy, która jest rejonem Sikorskiego" – czytamy.
Z kolei Sikorski ma po swojej stronie posła KO Romana Giertycha. "GW" podaje, że poparli go też m.in. poznański poseł Marcin Bosacki, katowicka posłanka Marta Golbik czy bydgoski poseł Aleksander Myrcha i jego żona Kinga Gajewska.
"Sikorski nie zbudował dotąd w Platformie Obywatelskiej swojej frakcji. Jest indywidualistą, jego żywiołem jest polityka zagraniczna, a nie wewnątrzpartyjna. Może liczyć, że poprą go członkowie partii o nieco bardziej konserwatywnych poglądach, niespecjalnie zadowoleni z tego, że w ostatnich latach partia Donalda Tuska przesunęła się w lewą stronę sceny politycznej. A także ci, którzy uważają, że jest kandydatem lepszym do brutalnej i wyczerpującej kampanii wyborczej" – opisuje "Wyborcza".
Czytaj też:
Awantura o publikację nt. żony Sikorskiego. Zdumiewająca sugestia TuskaCzytaj też:
Koniec wojny czy "wmanewrowanie" Polski? Nitras stawia na Trzaskowskiego