W piątek w Sejmie odbyła się inauguracja kampanii prezydenckiej kandydata partii Korona Grzegorza Brauna. Głos zabrał m.in. dr Sławomir Ozdyk, który poruszył zagrożenie Polski masową migracją.
Centra imigrantów
Mieszkający w Niemczech ekspert ds. bezpieczeństwa ostrzegł przed tworzeniem w Polsce Centrów Integracji Cudzoziemców, czym zaczyna zajmować się rząd. Władza twierdzi, że nie będą to ośrodki kwaterunkowe, lecz punkty informacyjno-usługowe, w których imigranci skorzystają z lekcji języka polskiego lub opieki psychologicznej dla dzieci. W związku z forsowaniem przez Brukselę paktu migracyjnego i milczeniem mediów na temat niepokojących doniesień o działaniach warszawskiej dyplomacji, w zapewnienia rządu nie wierzą partie opozycyjne.
Ozdyk przywitał się z obecnymi na konferencji dziennikarzami. – Dzień dobry drodzy dziennikarze uśmiechniętej Polski. Nasze życie – wasze także – za chwilę bardzo się zmieni. 49 punktów migracyjnych – w moim okręgu wyborczym będą w Bydgoszczy, w Toruniu i we Włocławku – zmieni totalnie wasze życie – powiedział działacz.
– Nielegalni imigranci stręczeni nam przez tych, którzy ściągają ich do Europy. Pakt migracyjny to nic innego, jak rozesłanie po europejskich państwach, w których tych ludzi jeszcze nie ma, tych, których np. Niemcy przyjąć już nie mogą – przypomniał Ozdyk. Jak dodał, Berlin nie bez przyczyny zamknął strefę Schengen.
Ozdyk ostrzega dziennikarzy "uśmiechniętej Polski"
Ekspert ds. bezpieczeństwa powiedział, że podobnie jak w Europie Zachodniej, imigranci zostaną rozprowadzeni po Polsce powiatowej, co drastycznie zmniejszy bezpieczeństwo w małych miejscowościach. Przypomniał, że w Niemczech obywatele muszą tworzyć grupy obywatelskie do pilnowania, żeby dzieci mogły bezpiecznie pójść do szkoły i z niej wrócić. – Nauczyciele będą musieli się nauczyć, że jeżeli dzieci nie będą w klasie 15 minut po rozpoczęciu zajęć, a rodzice tego nie zgłosili, to będą musieli natychmiast zawiadamiać policję – powiedział, powołując się na casus Niemiec.
– Zmienią się stosunki, które będą panowały na waszych osiedlach. Zaczniecie montować kraty w oknach, żaluzje antywłamaniowe, podwyższać płoty, zakładać alarm wizualny, będziecie dzwonić do takich jak moja i prosić nas o pomoc – mówił do dziennikarzy "uśmiechniętej Polski" Ozdyk.
– Wasze żony i dzieci nie będą mogły spokojnie chodzić po ulicach. To wszystko będzie się działo tylko i wyłącznie dlatego, że sobie na to pozwalamy – zwrócił uwagę. Jak dodał, konsekwencje przyjdą szybciej, niż wielu się spodziewa. Tłumaczył, że podobnie jak na Zachodzie, na następnych etapach muzułmanie zaczną wchodzić także w system polityczny i szybciej wprowadzać w Polsce swoje porządki.
Czytaj też:
Polska. Imigrant z Tunezji namawiał na seks 12-letnią dziewczynkęCzytaj też:
Deportacje nielegalnych imigrantów. Ekipa Trumpa nie zamierza się patyczkować