Pozew Mentzena wobec posła Polski 2050 oddalony. "Oczywiście to skandal"

Pozew Mentzena wobec posła Polski 2050 oddalony. "Oczywiście to skandal"

Dodano: 
Sławomir Mentzen
Sławomir Mentzen Źródło: PAP / Tomasz Wojtasik
Kandydat Konfederacji na prezydenta RP poinformował, że sąd oddalił złożony przez niego pozew w trybie wyborczym przeciw posłowi Polski 2050.

"Sąd właśnie uznał w trybie wyborczym, że Ćwik może kłamać na mój temat, bo przytacza swoje oceny, a nie fakty. Jest to oczywiście skandal" – napisał Sławomir Mentzen w serwisie X.

Zaznacza, że najciekawsze jest co innego. "Chronologia wydarzeń: – Ćwik bezczelnie kłamał na mój temat z mównicy sejmowej, – wysłałem Ćwikowi pozew cywilny, – Ćwik wielokrotnie domagał się wyjaśnienia sprawy w trybie wyborczym, sugerując, że jeśli tego nie zrobię, to znaczy, że jestem tchórzem i boję się rozstrzygnięcia w trakcie kampanii, co było oczywistą nieprawdą, – wysłałem Ćwikowi pozew w trybie wyborczym, – Ćwik na rozprawie bronił się, że nie może odpowiadać w trybie wyborczym, bo nie jest członkiem komitetu Hołowni, więc nie działał w ramach kampanii, – Sąd w ogóle nie odniósł się do zarzutu, że Ćwik podaje nieprawdziwe informacje, o obiecywaniu przeze mnie zysków i uznał, że Ćwik nie mówił o faktach, a o swoich ocenach. Co oznacza, że w ocenie sądu, każdy może w kampanii kłamać, a potem tłumaczyć się, że to tylko jego opinia wynikająca z głupoty i nieznajomości prawa oraz zasad funkcjonujących na giełdzie. Są pewne granice żenady i Ćwik je już dawno temu przekroczył. Najpierw kłamał, potem domagał się trybu wyborczego, a w trakcie rozprawy dowodził, że nie podlega pod tryb wyborczy" – opisuje.

Poseł zapowiedział złożenie zażalenia.

Mocne oskarżenia

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu Sławomir Ćwik z Polski 2050 oskarżył Sławomira Mentzena o sprzeniewierzenie środków i unikanie podatków.

– Poseł Mentzen chwalił się, że dużo i szybko zebrał. Może opowie nam, jak zebrał od Polaków 12 mln zł przez fundację rodzinną, żeby nie płacić podatków. Wykorzystując popularność i zaufanie Polaków, sprzedawał akcje o wartości nominalnej 10 groszy za 36 zł każda – stwierdził z mównicy sejmowej poseł Polski 2050.

– Gdzie obiecane zyski dla akcjonariuszy, panie pośle Mentzen? Tyle są warte pana obietnice? – pytał Ćwik.

– Każdy może robić biznes, to nic złego, ale pan poseł Mentzen, zamiast pracować w Sejmie, wykorzystuje jedynie polityczną popularność do zarabiania pieniędzy na giełdzie i alkoholu. To godzi w dobre imię Sejmu i dlatego podnoszę ten temat – grzmiał z mównicy.

Czytaj też:
"Jesteśmy najbardziej centrową partią". Wipler o Konfederacji
Czytaj też:
Pierwszy taki pozew w kampanii wyborczej. "Co za niecierpliwy człowiek"

Źródło: X / Sejm
Czytaj także