Oglądamy dużo kryminałów, więc wiemy, że gdy policjant zaczyna prowadzić śledztwo w sprawie korupcji i nagle komendant go zawiesza, to znaczy, iż komendant jest skorumpowany. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zawiesił nagle prokuratora Michała Ostrowskiego, gdy ten zaczął śledztwo w sprawie zamachu stanu. No i co my mamy o tym sądzić?
W IPN trwa właśnie kontrola dywanowa NIK. Szef Izby, Marian Banaś, pchnął na odcinek „zatłuc Nawrockiego” tak liczne oddziały Izby, że centrala przy Filtrowej świeci pustkami. Za to kontrolerzy sprawdzają w IPN dosłownie wszystko: od zamówień na papier toaletowy, przez delegacje służbowe, do podejmowania zagranicznych gości. Codziennie stawiają nowe pytania, zakreślając minimalne czasy na odpowiedź. Chyba nie musimy dodawać, że kontrolerzy mają pełne przyzwolenie na wycieki na Wiertniczą i Czerską. I nie zawahają się z tego skorzystać.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.