Mocne przemówienie prezydenta. O tym trzeba przypominać

Mocne przemówienie prezydenta. O tym trzeba przypominać

Dodano: 
Andrzej Duda, prezydent
Andrzej Duda, prezydent Źródło: Przemysław Keler / KPRP
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda wziął udział w uroczystości odsłonięcia kolejnych nazwisk na Tablicach Pamięci poświęconych pomordowanym Polakom ratującym Żydów pod niemiecką okupacją.

24 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Tego dnia w 1944 roku, w wyniku donosu niemieccy żandarmi rozstrzelali w Markowej rodzinę Ulmów.

Podczas uroczyści w Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką prezydent nakreślił krótko rys historyczny tamtejszego tragicznego okresu w naszej historii. W tym kontekście mówił o zbrodniach, jakich Niemcy dopuścili się poczynając od roku 1939 r. na Żydach oraz o postawie Polaków, którzy mimo strasznego położenia własnego, pomagali tej społeczności.

Głowa państwa powiedziała, że Żydzi byli częścią naszej wielkiej, polskiej społeczności. – Przez stulecia walczyli z nami o wolną, suwerenną i niepodległą Polskę. [...] Na oczach naszych przodków zabierano i mordowano ich żydowskich sąsiadów – podkreślił.

Kara śmierci dla Polaków za pomoc Żydom

Prezydent przypomniał, że w trakcie II wojny światowej okupanci wprowadzili dla Polaków karę śmierci za pomoc Żydom. – Karę śmierci, która groziła wszystkim Polakom. To było coś wyjątkowego w skali okupowanej przez hitlerowskich Niemców Europy. Na zachodzie Europy tego nie było. To jest ta część historii, która bardzo wielu ludziom na zachodzie Europy jest nieznana. [...] Kara śmierci groziła nie tylko dla tego, który bezpośrednio Żydom pomagał, ale także dla całej jego rodziny – przypomniał prezydent.

Polityk dodał, że zawsze na zachodzie zwraca uwagę, jak zachowaliby się krytycy Polski, że pomoc dla Żydów nie była powszechna, gdyby dowiedzieli się, że jeśli pomoc wyjdzie na jaw, to zostaną zamordowani wraz z całą swoją rodziną.

Prezydent Duda: Jesteśmy z Nich niezwykle dumni

– Mimo tak wielkiego zagrożenia, okazało się, że było nie dziesiątki, nie setki, a setki tysięcy takich, którzy w mniejszy lub większy sposób zaangażowali się w pomoc Żydom. Wielu Żydów zostało uratowanych właśnie przez Polaków, którzy dali im schronienie, żywność. To właśnie dlatego najwięcej drzewek w Yad Vashem upamiętnia Polaków. Byli gotowi nieść pomoc i oddać życie za przyjaciół swoich. Jesteśmy z Nich niezwykle dumni – powiedział prezydent.

W dalszej części wystąpienia Andrzej Duda mówił m.in. o licznych przykładach z tamtego okresu. – Rodzina Ulmów jest najbardziej symbolicznym i wymownym przykładem niesienia bezinteresownej pomocy. Dzielili się chlebem ze swoimi żydowskimi sąsiadami, dali im schronienie. Tak jak wiele innych rodzin z tej miejscowości. Niestety, 24 marca 1944 r. zostali bezwględnie zamordowani.

Prezydent podziękował i podkreślił wagę pamięci, modlitwy i przypominania o tamtych dramatycznych czasach.

twitterCzytaj też:
Błogosławiona rodzina. Ulmowie - symbol niewyobrażalnego oddania
Czytaj też:
Lisicki: Kolbego, Pileckiego i Ulmów łączy coś, czego demoliberalizm nienawidzi

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także