Gdy dwóch robi to samo...
  • Piotr SemkaAutor:Piotr Semka

Gdy dwóch robi to samo...

Dodano: 
Budynek Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Budynek Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku Źródło: Wikipedia / Adrian Grycuk / CC BY 3.0 pl
NA PIERWSZY OGIEŃ Dziewięć lat temu wziąłem udział w publicznej dyskusji wokół kształtu Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Wyznaczony przez Donalda Tuska dyrektor muzeum Paweł Machcewicz wraz z dwoma zastępcami – Piotrem M. Majewskim i Rafałem Wnukiem – ogłosili, że skupią się na martyrologii ofiar wojny oraz na losach ludności cywilnej. Podkreślano, że gdańskie muzeum nie będzie panteonem chwały polskiego oręża.

Podjąłem polemikę z tą koncepcją. Pisałem: „Owszem, nikt o zdrowych zmysłach nie zaprzecza, że wojna niesie ze sobą grozę, ale nieprzypadkowo czcimy ludzi, których ta wojenna groza nie skłaniała do bierności, tchórzostwa, serwilizmu wobec najeźdźców, zamknięcia się wyłącznie na walce o przetrwanie swoje i ewentualnie bliskich. Opowiadając o wojnie, nie należy ukrywać potworności, ale akcentuje się też hartowanie się charakterów, pomysłowość oporu i solidarność społeczną. A także to, co zawsze fascynowało ludzi – format dowódców, jakość taktyki wojennej i odwagę na polu bitwy”. Podobną krytykę napisał historyk dr Piotr Niwiński.

Artykuł został opublikowany w 19/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także