"Rzucili się do obrony Nawrockiego". Tusk podaje nazwiska

"Rzucili się do obrony Nawrockiego". Tusk podaje nazwiska

Dodano: 
Premier Donald Tusk
Premier Donald Tusk Źródło: PAP / Leszek Szymański
Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i Przemysław Czarnek rzucili się do obrony Karola Nawrockiego – oświadczył premier Donald Tusk.

Ostatnie dni kampanii wyborczej zdominowały doniesienia na temat drugiego mieszkania prezesa IPN, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS Karola Nawrockiego. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak w trakcie debaty "Super Expressu" Nawrocki powiedział, że ma jedno mieszkanie.

We wtorek szef IPN ujawnił swoje oświadczenie majątkowe, które miało rozwiać wątpliwości w tej sprawie. Nawrocki wymienił w nim dwa mieszkania własnościowe, które posiada z żoną oraz trzecie – 50 proc. współwłasności z siostrą.

Tusk o tym, kto "rzucił się do obrony Nawrockiego"

W środę do sprawy po raz kolejny odniósł się premier Donald Tusk. "Do obrony Nawrockiego (mieszkania) rzucili się z wielką energią panowie Kaczyński (dwie wieże), Morawiecki (nieruchomości kościelne) i Czarnek (willa plus). PiS okazał się naprawdę nieźle zorganizowaną patodeweloperką" – napisał szef rządu na portalu X.

twitter

We wcześniej opublikowanym wpisie premier stwierdził: "Mateusz, Karol, Jarosław, Joachim – oni wszyscy w mieszkaniówce powinni robić. Działki, mieszkania, wieżowce, remonty… Wszystko tanio lub za darmo. Lepszych nie znajdziecie".

twitter

Z kolei w poniedziałek podczas wizyty w Holandii Tusk powiedział, że "afera mieszkaniowa pana Nawrockiego brzydko pachnie, nie ma się co oszukiwać". – Jeśli dobrze rozumiem, pan Nawrocki miał się zaopiekować panem Jerzym, a zaopiekował się jego mieszkaniem. Więc zastanawiam się, czy chcielibyśmy, żeby zaopiekował się Polską – mówił premier.

twitter

Afera wokół mieszkania w Gdańsku

Wcześniej Onet ujawnił, że Karol Nawrocki przejął w Gdańsku mieszkanie komunalne 80-letniego Jerzego Ż. w zamian za opiekę nad nim. Ostatecznie jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej. Była pracownica DPS Agnieszka Kanigowska, która zajmowała się seniorem, powiedziała dziennikarzom, że Nawrocki wcale mu nie pomagał.

Według Nawrockiego Kanigowska jest osobą "żywiącą nienawiść wobec formacji go popierającej". – Jeżeli państwo wejdziecie na media społecznościowe tej pani zobaczycie, że to jest ta sama pani, która pisała, że zrobiłem swojej 16-letniej żonie bobasa, więc nie nadaję się do funkcji prezydenta – mówił szef IPN w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na YouTube.

Mieszkanie (kawalerka o powierzchni 28,5 m2) przekazane Nawrockiemu pan Jerzy wykupił w 2011 r. za około 12 tys. zł (10 proc. wartości), korzystając z preferencyjnego prawa pierwokupu. Według Onetu Nawrocki miał kupić mieszkanie w 2017 r. za 120 tys. zł. Jego obecną wartość media szacują na około 400 tys. zł.

Szefowa sztabu Emilia Wierzbicki podkreśliła wcześniej, że Nawrocki nigdy w tym mieszkaniu nie mieszkał, nie wynajmował, ani nie czerpał z niego jakiejkolwiek korzyści majątkowej, opłaty za nie uiszcza do dziś, natomiast dysponentem mieszkania jest wciąż pan Jerzy, z którym kontakt "urwał się" w grudniu 2024 r.

– Nie mam do tego mieszkania kluczy, nie korzystam z niego – tłumaczył Nawrocki w rozmowie z mediami.

Czytaj też:
Kukiz o aferze wokół mieszkania Nawrockiego: Karma wraca, czuję specyficzną satysfakcję


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Damian Cygan
Źródło: Onet / TVN24 / Gazeta Wyborcza
Czytaj także