"Jeśli ktoś nie czuje powiedzenia «karma wraca» to pomogę w zrozumieniu. Otóż jakieś 10 lat temu gazeta Super Express, prawdopodobnie na zamówienie środowisk bliskich PiS, rozkręciła aferę «Kukiz wyłudził mieszkanie w Warszawie»" – napisał Kukiz na platformie X.
"35 metrowe mieszkanie komunalne, w którym byłem zameldowany, w którym mieszkałem ponad 20 lat i w którym od 1945 roku mieszkała moja ś.p. Babcia. Jednym słowem nasze rodzinne mieszkanie, za które przez ponad pół wieku płaciliśmy czynsz... Wykupiłem je z 15 lat temu, kiedy wszyscy mieszkańcy kamienicy pozyskali taką możliwość (obecnie mieszka tam jedna z moich córek)" – tłumaczy.
Kukiz: To, co środowiska PiS mnie wykręciły, wróciło do ich kandydata w trójnasób
Dalej podkreśla, że nie życzy nikomu tego, co "wyczyniały" z nim media, by przedstawić go jako "wyłudzacza, przekrętacza i generalnie bandziora". "Ogrom ludzi jak pelikany łyknął te pomówienia (podobnie jak dziś łyknął hasło «Kukiz wziął 4 bańki od Morawieckiego»)" – stwierdza.
"Media mainstreamowe są straszne. Połapane z partiami, jedne z lewą a drugie z prawą stroną, żyjące z nimi w symbiozie biznesowej. Kiedy ktoś mi mówi o ich bezstronności to się uśmiecham. Są w stanie tak zmanipulować człowieka, że gotów byłby uwierzyć, po kilkunastu artykułach, że np. jego matka była mężczyzną. A «dziennikarze» są w stanie napisać każdą wierszówkę, by... opłacić czynsz za swoje mieszkanie w Warszawie" – pisze Kukiz.
"Mimo, że uważam iż wybór Trzaskowskiego byłby strzeleniem sobie w stopę przez Polaków, to czuję specyficzną satysfakcję, że to co PiS-owskie środowiska 10 lat temu mnie wykręciły, wróciło do ich kandydata w trójnasób" – podkreśla polityk, dodając z ironią: "Przepraszam – do «kandydata obywatelskiego». Miłego dnia".
O co chodzi z drugim mieszkaniem Nawrockiego?
Kukiz nawiązał w ten sposób do ustaleń Onetu, który napisał, że szef IPN, kandydat na prezydenta popierany przez PiS Karol Nawrocki przejął w Gdańsku mieszkanie komunalne 80-letniego pana Jerzego w zamian za opiekę nad nim. Ostatecznie jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej.
Sprawa wyszła na jaw po tym, jak w trakcie debaty "Super Expressu" Nawrocki powiedział, że ma jedno mieszkanie. W poniedziałek zadeklarował, że ujawni swoje oświadczenie majątkowe, jeśli będzie taka możliwość prawna.
Rzeczniczka sztabu Nawrockiego Emilia Wierzbicki przekazała, że informacja o dwóch mieszkaniach widniała w jego oświadczeniu majątkowym, które zostało wysłane do pierwszego prezesa Sądu Najwyższego.
"Rzeczpospolita" odnotowuje, że bałagan z dokumentami dotyczącymi majątku osób pełniących funkcje publiczne potęgują archaiczne przepisy. "Istnieje 17 wzorów formularzy oświadczeń, a przepisy znajdują się w 28 aktach prawnych. Uporządkować to miało Centralne Biuro Antykorupcyjne. Do dziś projekt nowych rozwiązań nie ujrzał światła dziennego" – zaznacza gazeta.
Czytaj też:
Bodnar do Nawrockiego: Nie ma co się zasłaniać procedurami
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.