Śnięte ryby w Zbiorniku Jeziorsko i unoszący się fetor. Kto za to odpowiada?

Śnięte ryby w Zbiorniku Jeziorsko i unoszący się fetor. Kto za to odpowiada?

Dodano: 
Akcja wyławiania śniętych ryb z Odry.
Akcja wyławiania śniętych ryb z Odry. Źródło: PAP / Jerzy Muszyński
Setki śniętych karpi w Zbiorniku Jeziorsko. Nad akwenem unosi się odór. "Gdzie są te hipokrytki Paulina Henning – Kloska i  Urszula Zielińska?” – pyta Marek Gróbaczyk.

Setki śniętych ryb, głównie dużych karpi, amurów, szczupaków, pływają przy brzegach Zbiornika Jeziorsko – największego w naszym regionie akwenu donosi portal Sieradz Nasze Miasto. Okoliczni mieszkańcy obawiają się wybuchu epidemii, wędkarze są zrozpaczeni, bo czegoś takiego wcześniej tu nie było.

– Przy brzegach pływają setki dużych ryb – to głównie karpie po siedem, osiem kilo, ale także amury, szczupaki. Co więcej, liczba ich rośnie, a nad akwenem unosi się ogromny odór – relacjonuje jeden z wędkarzy. Według jego relacji jest to zjawisko na ogromną skalę i choć poprzednich latach zdarzały się podobne przypadki, to dzisiejsze rozmiary katastrofy są nieporównywalne. Nad wodą unosi się potwory odór.

Sytuację skomentował Marek Gróbarczyk, były minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej w rządach PiS. "Od kilku miesięcy co raz to na innym akwenie wodnym zdychają ryby. To już setki ton!!! Gdzie są te hipokrytki Paulina Henning – Kloska i Urszula Zielińska? Za to Hołowni Niemcy powiedzieli, że to rtęć!" – napisał na portalu X.

twitter

Susza i złote algi

– Za całą gospodarkę rybacką na zbiorniku odpowiada okręg sieradzki Polskiego Związku Wędkarskiego, będący dzierżawcą – tłumaczy Piotr Jóźwiak z Wód Polskich. Marcin Janiak, wójt gminy Pęczniew, na terenie której jest część Jeziorska, jest zdania, że główną przyczyną masowego śnięcia ryb jest ich osłabienie po tarle i ataki kormoranów, a także fakt, że w zbiorniku jest około metr wody mniej niż zazwyczaj. – Co roku problem wraca, ale nie aż na taką skalę – wyjaśnia wójt.

Trzy lata temu złote algi doprowadziły do katastrofy ekologicznej w Odrze. W roku ubiegłym znowu pojawiły się w polskich wodach, a ich powrót potwierdziło Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Co ciekawe, zarówno za kryzys w roku 2022, jak i ubiegłoroczne kłopoty wywołane suszą, politycy rządzącej koalicji oskarżali rząd prawicy. Dziś sami mierzą się z tymi samymi kłopotami.

Czytaj też:
Katastrofa ekologiczna w Polsce. Wyłowiono już ponad 90 ton martwych ryb
Czytaj też:
Ekolodzy biją na alarm. Złote algi w Kanale Gliwickim

Opracował: Maciej Walaszczyk
Źródło: Sieradz Nasze Miasto, X
Czytaj także