Pod koniec lipca Pytlakowski, dziennikarz "Polityki" i Fusek, były zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej", wraz z trzema innymi osobami zawiesili kartkę z napisem "PZPR" na biurze poselskim Czabańskiego w Osięcinach (woj. kujawsko-pomorskim), po czym sami donieśli na siebie policji.
Dziennikarze tłumaczyli, że zrobili to w geście solidarności z Elżbietą Podleśną, która za napisanie sprayem "PZPR" na drzwiach do biura Czabańskiego w Golubiu-Dobrzyniu usłyszała zarzut propagowania systemu totalitarnego.
Wojciech Fusek udostępnił na swoim profilu na Facebooku zawiadomienie, jakie otrzymał z Prokuratury Rejonowej w Radziejowie. Jak czytamy w uzasadnieniu, dochodzenie umorzono z uwagi na to, iż "ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia przestępstwa, lecz wykroczenie".