"Gra na totalne zwarcie". Hołownia "przestał być miły" dla Tuska

"Gra na totalne zwarcie". Hołownia "przestał być miły" dla Tuska

Dodano: 
Szymon Hołownia, marszałek Sejmu
Szymon Hołownia, marszałek Sejmu Źródło: Piotr Molęcki / Kancelaria Sejmu
Coraz bardziej napięta sytuacja w koalicji rządzącej. Szymon Hołownia miał zdecydować, aby iść na wojnę z Donaldem Tuskiem.

Już w poniedziałek, po przegranych przez Rafała Trzaskowskiego wyborach prezydenckich, Szymon Hołownia zaczął podkreślać swoją odrębność od KO. "Nawet w kampanii wyborczej niezbyt często atakował Rafała Trzaskowskiego, a w czasie debat wręcz odgrywał rolę skrzydłowego, który całkiem nieźle wystawiał kandydatowi KO piłkę. Zupełnie jakby zrozumiał, że skoro sam nie jest gwiazdą tego starcia, to musi grać na silniejszego. Ale już w momencie ogłoszenia wyników late poll zrozumiał, że gwiazda zgasła, a on krąży za blisko Donald Tuska" – pisze "Newsweek".

– W najbliższych dniach zobaczycie cały proces stawiania się Tuskowi, pohukiwania, srożenia się. Cały zestaw pokazujący, że on się dystansuje od szefa rządu – mówi rozmówca z Trzeciej Drogi.

Hołownia odcina się od rządu

Podczas konferencji prasowej w poniedziałek marszałek Sejmu oburzył się, że z mediów dowiaduje się o pomyśle głosowania nad wotum zaufania dla rządu. Według gazety oburzenie to jest dość zaskakujące, bo "o takim planie od poniedziałkowego poranka mówili wszyscy członkowie rządu, z którymi rozmawialiśmy, a zatem premier podzielił się nim także z koalicjantami".

"Bardzo ostra i błyskawiczna reakcja Hołowni pokazuje, że marszałek jest nastawiony na walkę o swoją pozycję wewnątrz koalicji" – czytamy.

Na kolejnej konferencji Hołownia nie łagodził tonu. – Przegrał kandydat Tuska – powiedział lider Polski 2050 o Rafale Trzaskowskim.

"Wszystko to jest wywołane poważnym kryzysem wewnątrz Polski 2050. Kryzysem, który tlił się przez dwa tygodnie i nagle zapłonął żywym płomieniem. Partia z trudem przełknęła 'promocyjny' wynik Szymona Hołowni, który zdobył 4,99 proc. w pierwszej turze. Jakoś dotrwała do drugiej, ale teraz już wie, że rozdanie parlamentarne za dwa lata w tych warunkach to nie będzie bułka z masłem, więc chce rozliczeń. A kogo można rozliczyć za nieudaną kampanię? Wyłącznie kandydata, który — tak się składa — wciąż jest szefem partii. Pretensje są także do ministrów, którzy zajmują wysokie stanowiska w partii, ale nie poświęcają jej zbyt wiele czasu. Nie angażowali się też w kampanię. Hołownia czuje, że to jest ten moment kiedy może z Tuskiem sporo ugrać, bo premier 'jest na musiku'. Szef rządu chciał głosować wotum zaufania jak najszybciej, żeby nie zostawić koalicjantom zbyt wiele czasu na negocjacje i namysł. Oni jednak postawili na swoim" – pisze "Newsweek".

Szymon Hołownia ma w ręku jedynie argument wyjścia z koalicji i zostawienia Tuska z rządem mniejszościowym. "Nie jest to pozycja korzystna, ale premier jest w takiej sytuacji, że właściwie żadna nie jest. Wyjście Polski 2050 pozwoliłoby natomiast zbudować narrację o zdradzie i przejąć elektorat Hołowni" – czytamy.

Czytaj też:
Mucha ostro o PO. "Partia przekonana o samozajeb*****ci"
Czytaj też:
Grobowa atmosfera w ratuszu. Wiadomo co planuje Trzaskowski


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Newsweek
Czytaj także