W poniedziałek w siedzibie resortu nauki i szkolnictwa wyższego odbyło się spotkanie poświęcone "różnorodności płciowej" na polskich uczelniach. Ministerstwo poinformowało w oficjalnym komunikacie, że konferencja została zorganizowana we współpracy z Akademicką Siecią Bezpieczeństwa i Równości (ASBiR) i była w całości poświęcona tematyce "inkluzywności" i praw człowieka. W wydarzeniu uczestniczyła m.in. wiceminister Karolina Zioło-Pużuk z Nowej Lewicy. "Zaprezentowano kompleksowe rekomendacje dotyczące wsparcia osób transpłciowych i niebinarnych" – podano.
Zmiany w tym zakresie mają mieć swoje odzwierciedlenie w nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Chodzi m.in. o "alternatywne" formy feminatywów i "trans-nakładki" w systemie USOS.
Rewolucja LGBT. Rekomendacje dla uczelni
Przedstawione podczas konferencji rekomendacje ASBiR obejmują m.in.:
- Współpracę i dialog z osobami różnorodnymi płciowo przy tworzeniu rozwiązań na uczelniach.
- Zwiększanie widzialności osób transpłciowych i niebinarnych oraz otwarte mówienie o różnorodności w środowisku akademickim.
- Wprowadzanie jasnych zasad dotyczących używania preferowanych danych osobowych i języka inkluzywnego w oficjalnych dokumentach oraz systemach informatycznych uczelni.
- Przeciwdziałanie dyskryminacji w komunikacji, ze szczególnym uwzględnieniem przeciwdziałania misgenderingowi i deadnamingowi.
- Dane w systemach elektronicznych – powszechne wprowadzenie tzw. trans-nakładki w systemie USOS.
- Wewnętrzne instytucje wsparcia – obecna na każdej uczelni osoba lub dział mający w zakresie swoich obowiązków praktyczne wsparcie osób transpłciowych i niebinarnych.
- Szkolenie i informowanie – stworzenie oferty dostępnych dla wszystkich szkoleń poświęconych tematyce potrzeb osób transpłciowych i niebinarnych.
- Troska o potrzeby pracowników – uwzględnianie sytuacji osób zatrudnionych na uczelniach, które również mogą być osobami różnorodnymi płciowo.
Bosak: Tu nie chodzi o tolerancję
"Jeszcze PKW nie zdążyła wręczyć zwycięzcy zaświadczenia o wygraniu wyborów, a rząd już znalazł swoje ukryte w kampanii tęczowe flagi i ponownie rozwija je wysoko! Przedwczoraj na strony rządu wjechały plany związane z kształtowaniem nowej moralności i promowania transów na uniwerkach. (...) Tu nie chodzi o tolerancję. To jest aktywny projekt transformacji społeczeństwa i podmiany wzorców wychowawczych w całym systemie edukacyjnym" – skomentował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) na portalu X.
Tęczowe flagi zniknęły przed wiecem Trzaskowskiego
21 czerwca przez Poznań przejdzie marsz LGBT. Miasto wspiera przedsięwzięcie funduszami publicznymi. W tym roku przeznaczono na to olbrzymią kwotę 400 tys. zł. To rekordowe dofinansowanie "Marszu Równości". Nie tylko poznańscy podatnicy są zmuszeni do finansowania tego typu przedsięwzięć. Według informacji przekazanych przez polityków PiS, w ostatnich latach Warszawa miała przekazać pośrednio bądź bezpośrednio ponad 40 mln zł na organizacje LGBT.
Rząd Donalda Tuska wraca do ideologicznych pomysłów, od których jeszcze niedawno odcinał się ze względu na wybory prezydenckie. Środowisko LGBT było oburzone postawą prezydenta Warszawy i kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego w trakcie kampanii wyborczej. Podczas debaty w Końskich Karol Nawrocki wręczył Trzaskowskiemu flagę LGBT. Kandydat KO ją schował, a następnie przekazał Magdalenie Biejat z Nowej Lewicy. Co więcej, tęczowe flagi zostały zdjęte z Rynku Głównego w Krakowie i na czas wiecu Trzaskowskiego zastąpiono je biało-czerwonymi.
Czytaj też:
"Mógł pan przedstawiać ustawy". Śmiszek: Przedstawiłem o mowie nienawiściCzytaj też:
Historyk szkaluje Nawrockiego w niemieckich mediach. "Hańba dla Polski"