Bodnar chce przeliczenia głosów w kolejnej komisji. Zwrócił się do SN

Bodnar chce przeliczenia głosów w kolejnej komisji. Zwrócił się do SN

Dodano: 
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Adam Bodnar złożył do Sądu Najwyższego kolejny wniosek o dopuszczenie dowodu z oględzin kart wyborczych. O którą komisję chodzi tym razem?

W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie z wyborów prezydenckich. Trafi ono teraz do Sądu Najwyższego, który rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta. Decyzję podejmie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, której status kwestionuje rząd Donalda Tuska, powołując się na orzeczenia europejskich trybunałów. Obecnie SN rozpatruje protesty wyborcze. Sędziowie ocenią, czy podczas głosowania doszło do naruszeń, a jeśli tak, to czy miały one wpływ na wynik wyborów. Termin składania protestów upłynął 16 czerwca.

Wcześniej sąd zdecydował o ponownym przeliczeniu głosów w 13 obwodowych komisjach wyborczych. Nie ma podstaw, aby twierdzić, że skala nieprawidłowości jest na tyle duża, iż konieczne jest przeliczenie wszystkich głosów, a tym bardziej ponowne przeprowadzenie głosowania. Jednak media sprzyjające rządzącym zaczynają coraz głośniej podnosić ten temat.

Protesty wyborcze. Bodnar reaguje

Dotychczas prokurator generalny Adam Bodnar otrzymał z Sądu Najwyższego łącznie 172 protesty wyborcze. Zajął stanowisko w 111 z nich. Bodnar wystosował wniosek do SN o dopuszczenie dowodu z przeprowadzenia oględzin kart wyborczych dotyczących głosów oddanych w drugiej turze wyborów prezydenckich w jednej z komisji wyborczych w Biszczy, w powiecie biłgorajskim, w województwie lubelskim.

"W ocenie Adama Bodnara, zajęcie prawidłowego stanowiska co do zasadności ocenianego protestu, z uwagi na zawarte w nim informacje, powinno być poprzedzone ponownym przeliczeniem głosów oddanych w tej komisji. Ustalenia wymaga faktyczna liczba głosów oddanych na poszczególnych kandydatów oraz poprawności wprowadzenia tych danych do końcowych protokołów wyników głosowania w tej obwodowej komisji wyborczej. Taka czynność dowodowa pozwoli na ustalenie prawidłowych wyników osiągniętych przez kandydatów w II turze głosowania, poprawności sporządzenia protokołów, a w konsekwencji ustalenia, czy ewentualne błędy nastąpiły na skutek nieświadomych błędów, czy też świadomego działania członków obwodowych komisji wyborczych. Ponadto przybliżona zostanie skala ewentualnych nieprawidłowości oraz jej możliwego wpływu na końcowe wyniki wyborów" – czytamy w najnowszym komunikacie Prokuratury Krajowej.

Bodnar wniósł o wyłączenie sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych od rozpoznania tej sprawy oraz o przekazanie jej do rozstrzygnięcia sędziom Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.

Czytaj też:
Tusk szczerze o Izbie Kontroli Nadzwyczajnej: Nie ma pomysłu, jak to rozwiązać ustawowo
Czytaj też:
Sąd Najwyższy: Poseł Giertych dezinformuje


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Prokuratura Krajowa
Czytaj także