Ekspert odniósł się do doniesień o umieszczeniu w centralnym punkcie Muzeum Warszawy portretu Bolesława Bieruta. Według autorów ekspozycji „inicjatora odbudowy stolicy”. Zdaniem Janusza Sujeckiego pomijając już kwestie stalinowskich zbrodni, które Bierut firmował i miał w nich swój udział, samo mówienie o odbudowie Warszawy jest nadużyciem.
– Warszawa była po Powstaniu i II wojnie światowej zniszczona. Jednak w wielu przypadkach budynki nie były zrównane z ziemią, ale spalone. Wystarczał remont. Niestety, z przyczyn ideologicznych Biuro Odbudowy Stolicy zdecydowało się zburzyć całe kwartały zabytkowych budynków. Zniszczono w ten sposób historyczną tkankę miasta – uważa Janusz Sujecki.
Jak zaznacza, mogło być jeszcze gorzej. – Pierwotny plan zakładał w ogóle likwidację wielkomiejskiego charakteru stolicy. Ulice miały być wyburzone, a w centrum, w okolicach Marszałkowskiej miały stać nieduże bloczki, otoczone drzewkami. Bo w takim otoczeniu łatwiej było wychować „nowego człowieka”, posłusznego władzy. Na szczęście ten pomysł zarzucono, i tak zniszczono jednak cenne miejsca. Także uznawanie Bieruta za inicjatora odbudowy stolicy jest bezzasadne. Bieruta można uznać za inicjatora wyburzenia miasta i budowania na nowo. Nazywam to miastobójstwem – podkreśla varsavianista.
Czytaj też:
Promocja zbrodniarza stała się faktem. Bierut w Muzeum Warszawy
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.