W środę po godzinie 12:00 doszło do pożaru trzech boksów na terenie Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) przy ul. Zwodzie 1 na warszawskim Wilanowie. Państwowa Straż Pożarna poinformowała po godzinie 13:00, że ogień został opanowany, trwa dogaszanie. Na miejscu pracowało 12 zastępów PSP, w tym grupa operacyjna oraz specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego.
Ogień pojawił się w hali namiotowej, w której składowane były odpady. Objął powierzchnię około 200 metrów kwadratowych. Nikomu nic się nie stało.
Pożar w okolicy elektrociepłowni
Pożar wybuchł zaledwie dwa kilometry od Elektrociepłowni Siekierki, w przemysłowej części Warszawy. Przez kilkadziesiąt minut w okolicy unosił się gęsty dym, który widać było z dużej odległości. Mieszcząca się w przy ul. Augustówka 30 Elektrociepłownia Siekierki to największa polska elektrociepłownia, druga co do wielkości w Europie. Zakład jest własnością PGNiG Termika SA – spółki zależnej PGNiG.
– Zgłoszenia, jakie otrzymaliśmy, dotyczyły dużego zadymienia wydobywającego się w okolicy składowiska odpadów. Wpłynęło kilkanaście zgłoszeń – relacjonował w TVN24 kapitan Łukasz Zagdański z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Podkreślił, że obecne na miejscu osoby ewakuowały się jeszcze przed przybyciem służb. Wskazał także, że na miejscu pracuje laboratorium chemiczne, które bada stan powietrza w okolicy pożaru. Strażacy czekają jeszcze na dokładne ustalenia laboratorium, ale ze wstępnych informacji wynika, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców.
Pożar w zakładzie chemicznym
W niedzielę po południu doszło do pożaru w zakładzie chemicznym w Sochaczewie (woj. mazowieckie). Ogień zajął magazyn firmy produkującej farby i chemię budowlaną.
W ostatnim czasie w różnych miejscach w Polsce dochodzi do podpaleń wielkopowierzchniowych budynków. – Traktujemy poważnie wszystkie sygnały o pożarach, zwłaszcza tych dużych – podkreślił niedawno szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Jak przypomniał, od stycznia 2024 r. "mieliśmy do czynienia z kilkunastoma próbami aktów dywersji". – W związku z tym każde duże zdarzenie, każdy pożar i każda próba podpalenia jest oceniana z takiego punktu widzenia, czy może być próbą aktu dywersji – wyjaśnił minister.
Czytaj też:
Pożar hali. Pracownicy w rozpaczy: Szef o mało zawału nie dostałCzytaj też:
Aktor serialu TVP stracił mieszkanie w pożarze w Ząbkach. Prosi o pomoc
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
