W czwartek na konferencji prasowej premier był pytany, jak wyobraża sobie współpracę między rządem a nowym prezydentem.
– Mamy dużo rzeczy do zrobienia. Każdy, kto będzie chciał pomóc, będzie – niezależnie od poglądów politycznych, stanowiska jakie pełni – mile widzianym partnerem. Mówię o tym bardzo serio – oświadczył Tusk.
– Miałem przyjemność, a czasami było to bardzo poważne wyzwanie, współpracować z wieloma prezydentami, właściwie od początku III Rzeczpospolitej. To jest czwarty prezydent. I ze wszystkim ta kohabitacja była bardzo wymagają, czasami trudna, ale jakoś dawaliśmy radę – ocenił.
Podkreślił, że "wszędzie tam, gdzie nowy prezydent będzie chciał pomagać, będę witał z otwartymi ramionami jego gotowość do współpracy". – Wszędzie tam, gdzie będzie chciał przeszkadzać, zobaczy, na czym polega reguła konstytucyjna i kto rządzi w kraju. I będę w tej kwestii bardzo konsekwentny, a jak będzie trzeba też bezwzględny – stwierdził szef rządu.
Prezydent zwołuje Radę Gabinetową. Nawrocki zwrócił się do Tuska
W środę Karol Nawrocki po złożeniu przysięgi przed Zgromadzeniem Narodowym wygłosił w Sejmie swoje pierwsze orędzie, w którym zapowiedział zwołanie Rady Gabinetowej, czyli obrad rządu pod przewodnictwem prezydenta.
– Chciałem serdecznie już dzisiaj zaprosić na posiedzenie Rady Gabinetowej, które odbędzie się jeszcze w sierpniu – oświadczył Nawrocki, zwracając się bezpośrednio do obecnego na sali premiera.
– Będę chciał z polskim rządem porozmawiać o inwestycjach rozwojowych, o najważniejszych inwestycjach, które przed nami, a także o stanie finansów publicznych – przekazał.
– Panie premierze, czuję się zobowiązany jako prezydent Polski, mieć pełne informacje o tym, jak wygląda stan państwa polskiego – powiedział Nawrocki do Tuska.
Ocenił, że dalej tak rządzić nie można i że coś musi się zmienić.
Czytaj też:
"Zasadzka na prezydenta". To będzie pierwsze weto Nawrockiego?
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
