Zgodnie z zapowiedzą prezydenta czerwono-czarne symbole banderowskie byłyby traktowane na równi z niemieckim nazizmem i sowieckim komunizmem, które w Polsce są zakazane.
– Żeby wyeliminować rosyjską propagandę i ustawić relacje polsko-ukraińskie na właściwe tory, oparte na rzeczywistym partnerstwie i szacunku, powinniśmy także powiedzieć jasno "stop banderyzmowi" i w Kodeksie karnym zrównać symbol banderowski z symbolami, które odpowiadają niemieckiemu narodowemu socjalizmowi, powszechnie nazywanemu nazizmem, sowieckiemu komunizmowi, a także dokonać korekt w ustawie o IPN w odniesieniu do zbrodni OUN-UPA – poinformował Nawrocki w poniedziałek.
Nawrocki zapowiada ustawę "stop banderyzmowi". Ukraina odpowiada
Według źródeł dyplomatycznych, na które powołuje się portal Europejska Prawda, Kijów ostrzegł Polskę przed potencjalną reakcją, jeśli Sejm RP zakaże używania symboliki Bandery.
– Wszelkie upolitycznione decyzje o rzekomym utożsamianiu symboli ukraińskich z nazizmem i komunizmem mogą wywołać wzrost negatywnych nastrojów w społeczeństwie ukraińskim i będą wymagały reakcji ze strony ukraińskiej – powiedziało źródło.
800 plus dla Ukraińców. Weto prezydenta
Komentując weto Nawrockiego do ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy, rozmówca portalu oświadczył, że Kijów "analizuje prawny wymiar podjętych decyzji i ich możliwy wpływ na sytuację obywateli Ukrainy w Polsce".
Źródło podkreśliło, że "Kijów jest wdzięczny Warszawie za wszystkie dotychczasowe decyzje na korzyść naszych współobywateli i wierzy, że ich prawa będą gwarantowane nie gorzej niż w innych krajach Unii Europejskiej".
Nawrocki, tłumacząc weto do ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy powiedział, że świadczenie 800 plus powinni otrzymywać tylko ci Ukraińcy, którzy pracują w Polsce.
Czytaj też:
Miller o decyzji Nawrockiego: Zrobił to, na co wielu nie miało odwagi
