Demonstracja odbyła się pod hasłem "My jesteśmy konstytucją" i była formą sprzeciwu wobec zmian w wymiarze sprawiedliwości, a szczególnie Sądzie Najwyższym, jakie przeprowadza Prawo i Sprawiedliwość. W wydarzeniu, według doniesień medialnych, udział wzięło od kilkuset do kilku tysięcy osób.
Jedną z głównych atrakcji było "ubranie" kolumny Zygmunta, upamiętniającej króla Zygmunta III Wazę, w koszulkę z napisem "Konstytucja". Zostało to zrobione za pomocą wysięgnika, a cały happening zyskał aprobatę i poklask zebranych na Placu "obrońców demokracji". Uczestnicy demonstracji mieli ze sobą flagi – Polski oraz Unii Europejskiej – a także egzemplarze konstytucji, które rozdawali spacerującym warszawiakom i turystom.
W czasie, gdy na figurę króla Zygmunta zakładana była koszulka, zebrani skandowali hasła takie jak m. in. "Obronimy konstytucję" czy Zygmunt jest nasz!". Cało zdarzenie zostało udokumentowane przez polityków opozycji, którzy zdjęcia i nagrania z całej akcji opublikowali w mediach społecznościowych. W 1965 pomnik został wpisany do rejestru zabytków.
twittertwittertwitter