Bloomberg informuje, że Donald Trump powiedział te słowa, przemawiając do reporterów w Białym Domu przed wyjazdem na pogrzeb Charliego Kirka. Na pytanie jednego z dziennikarzy zebranych przed Białym Domem, czy w razie eskalacji ze strony Rosji Donald Trump pomógłby Polsce i państwom bałtyckim, prezydent USA odpowiedział: “Zrobiłbym to”.
– Nie podoba nam się to – odpowiedział zaś na prośbę o komentarz do naruszenia estońskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję, które miało miejsce w piątek.
Rosyjskie drony nad Polską
W nocy z 9 na 10 września Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. "Jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli" – dodało dowództwo. Na rozkaz Dowódcy Operacyjnego RSZ natychmiast uruchomiono procedury obronne. Drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo.
Trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 wleciały w piątek rano w przestrzeń powietrzną Estonii w pobliżu wyspy Vaindloo na Zatoce Fińskiej i pozostawały tam przez około 12 minut. Na prośbę Estonii w poniedziałek odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Czytaj też:
PAP przypisała Trumpowi słowa, które nie padły. Wpis rozpętał burzęCzytaj też:
PAP wydała oświadczenie. "Sprzeciwiamy się atakom na dziennikarzy"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
