Na początku października minister sprawiedliwości Waldemar Żurek przedstawił główne założenia "ustawy praworządnościowej", która jego zdaniem zakończy chaos w sądach. Propozycja wywołała falę komentarzy. Ustawa ma na celu przełamanie obecnego impasu w sądownictwie oraz przywrócenie obywatelom prawa do niezależnego i bezstronnego sądu. Sędzia musi być sędzią, a wyrok wyrokiem. Koniec z destrukcyjnym podziałem w środowisku sędziowskim – mówił Żurek na konferencji prasowej w czwartek. Wskazał, że ustawa zwiększy efektywność sądów "w służbie dla obywateli". Szef MS podkreślił, że będzie przekonywał, by projekt zyskał jak najszersze poparcie w parlamencie, a później akceptację prezydenta.
Rzecznik Praw Obywatelski miażdży główne postulaty Żurka
Liczne uwagi do projektu zgłosił RPO. W opublikowanej w piątek opinii podkreśla, że "projekt opiera się na nieprawidłowym założeniu, jakoby osoby powołane na urzędy sędziowskie po 6 marca 2018 r. w ogóle nie były sędziami w rozumieniu prawa, w tym Konstytucji RP". "Tego typu założenie nie znajduje potwierdzenia w orzecznictwie ETPC lub TSUE ani orzecznictwie sądów polskich (w tym Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego) – jest wręcz przeciwnie" – zauważa prof. Marcin Wiącek. Dodaje, że status tych sędziów wymaga uporządkowania, co powinno się odbywać się z uwzględnieniem standardów konstytucyjnych i międzynarodowych. "W ich świetle powołania tych sędziów są obciążone wadami prawnymi, ale nie są automatycznie nieważne" – zaznacza.
Rzecznik wskazuje, że projekt nie wykonuje w sposób prawidłowy wyroków ETPC, TSUE, SN, NSA ani rekomendacji Komisji Weneckiej. "W pewnych przypadkach uzasadnienie projektu przedstawia treść lub skutki orzecznictwa europejskiego w sposób niezgodny z tym, co rzeczywiście orzekł dany trybunał" – przekonuje Wiącek.
RPO wytyka Żurkowi, że poważne zastrzeżenia budzi zbiorowe stwierdzenie nieważności uchwał KRS oraz automatyczne złożenie z urzędu lub przeniesienie na niższe stanowiska ok. 1500 sędziów w drodze ustawy, bez rzetelnego procesu sądowego.
Założenia ustawy
Najważniejsze założenia projektu Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało na swojej stronie internetowej.
- Osoby bezpośrednio po Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury (KSSiP), byli referendarze i asystenci – ok. 1100 osób – zachowują status sędziego ex lege, pomimo że ich powołanie odbyło się przy udziale neoKRS.
- Sędziowie legalnie powołani (nie przy udziale neoKRS), którzy następnie uzyskali awans przy udziale neoKRS, wracają do macierzystych sądów, ale otrzymują dwuletnią delegację w miejscu obecnego orzekania, aby mogli dokończyć prowadzone sprawy. Te osoby biorą udział w powtórzonych konkursach przed przyszłą, legalną KRS.
- Neosędziowie nie mogą orzekać w Sądzie Najwyższym – ich akty powołania zostają uznane za nieważne i nie mają możliwości pozostania na delegacji w SN (56 osób).
- Prokuratorzy wracają do prokuratury na swoje wcześniejsze stanowiska.
- Osoby z innych zawodów prawniczych – mogą zostać referendarzami, ale mogą ubiegać się o powrót do zawodu.
- Zniesienie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
- Utrzymanie w mocy orzeczeń dotychczas wydanych z udziałem nieprawidłowo powołanych sędziów, umożliwiając wzruszanie takich orzeczeń tylko stronom, które w trakcie postępowania konsekwentnie kwestionowały legalność składu orzekającego.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
