Trwająca wojna na Ukrainie oraz zawieszony konflikt na Bliskim Wschodzie stały się w ostatnim czasie wielkim poletkiem doświadczalnym dla potentatów z branży nowych technologii militarnych i szpiegowskich. Najwięcej mówi się wprawdzie o tym, że staliśmy się świadkami wielkiej rewolucji dronowej, ale równie epokowe zmiany na polu bitwy dokonały się w zakresie wykorzystania sztucznej inteligencji w logistyce, rozpoznaniu czy dowodzeniu.
Współpraca z potentatami
W tej perspektywie nie dziwi zatem, że polska armia próbuje wzbogacić się o technologie i uzbrojenie, które rewolucjonizują współczesne podejście do kwestii militarnych. Pod koniec października Polska Grupa Zbrojeniowa podpisała porozumienie z amerykańską spółką Anduril Industries, na którego mocy ma zostać uruchomiona produkcja autonomicznych systemów powietrznych dla polskiej armii oraz polskiej wersji pocisku manewrującego Barracuda. Kalifornijska firma to jeden z najbardziej znanych na świecie producentów bezzałogowych systemów powietrznych, a także autonomicznych systemów nadzoru oraz oprogramowania do dowodzenia.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
