Nawrocki broni swojego ministra. Prezydent opublikował wpis

Nawrocki broni swojego ministra. Prezydent opublikował wpis

Dodano: 
Szef BBN Sławomir Cenckiewicz i prezydent Karol Nawrocki
Szef BBN Sławomir Cenckiewicz i prezydent Karol Nawrocki Źródło: KPRP/Mikołaj Bujak
Prezydent Karol Nawrocki odniósł się do publikacji "Gazety Wyborczej", która ujawniła dane medyczne szefa BBN Sławomira Cenckiewicza.

"Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same. Tym razem wymierzone nie we mnie, a w mojego ministra" – napisał prezydent w serwisie X.

twitter

Leki szefa BBN w "Gazecie Wyborczej"

Karol Nawrocki odniósł się w ten sposób do oświadczenia, jakie Sławomir Cenckiewicz zamieścił po publikacji "Gazety Wyborczej". Dziennik napisał w poniedziałek (15 grudnia), że poznał nazwy leków, których przyjmowanie Cenckiewicz miał zataić przed służbami i z tego powodu stracić dostęp do informacji niejawnych. "GW" zarzuciła szefowi BBN kłamstwo.

Cenckiewicz zapowiedział m.in. podjęcie kroków prawnych przeciwko autorowi tekstu Wojciechowi Czuchnowskiemu oraz kierownictwu Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

"Nigdy, na jakimkolwiek etapie postępowań sprawdzających prowadzonych wobec mnie przez ABW i SKW (w latach 2001-2021), nie wprowadziłem służb specjalnych w błąd, niczego nie zatajając i zawsze bez przeszkód otrzymywałem tzw. poświadczenia bezpieczeństwa do najwyższych klauzul tajności (krajowych i międzynarodowych)" – napisał szef BBN w serwisie X.

twitter

Ruch prokuratury

Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że w związku z tekstem "Wyborczej" wszczęła z urzędu czynności sprawdzające. Chodzi o możliwość popełnienia przestępstwa nielegalnego przetwarzania danych osobowych i ewentualnie innych przestępstw.

Gazeta napisała, że zgłosił się do niej informator znający szczegóły wypełnionej przez Cenckiewicza ankiety bezpieczeństwa i podał nazwy medykamentów, których przyjmowanie szef BBN rzekomo zataił.

"Nie podajemy nazw leków. Oba działają na ośrodkowy układ nerwowy. Jeden jest zaliczany do psychotropów, drugi ma charakter psycholeptyczny i przy przedawkowaniu jest groźny dla życia" – czytamy w artykule zatytułowanym "Co brał Cenckiewicz?".

Publikacja wywołała lawinę komentarzy. W obronie Cenckiewicza stanęła m.in. Naczelna Izba Lekarska, lekarze rezydenci, niektórzy parlamentarzyści, a także część mediów.

Cenckiewicz kontra SKW. O co toczy się spór?

W lipcu 2024 r. kierowana przez gen. Jarosława Stróżyka Służba Kontrwywiadu Wojskowego odebrała Sławomirowi Cenckiewiczowi poświadczenie bezpieczeństwa, które jest wymagane przy dostępie do informacji niejawnych. Po skardze Cenckiewicza, 17 czerwca 2025 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił tę decyzję.

5 sierpnia 2025 r. rzecznik prasowy koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński przekazał, że Kancelaria Premiera wniosła do Naczelnego Sądu Administracyjnego skargi kasacyjne od wyroków uchylających cofnięcie Cenckiewiczowi poświadczenia bezpieczeństwa.

Szef BBN i jego otoczenie stoją na stanowisku, że w tej sytuacji posiada on dostęp do informacji niejawnych. Przeciwnego zdania są kierownictwo SKW i obóz rządzący.

Według "GW", problem Cenckiewicza z dostępem do tajnych informacji to jeden z najważniejszych punktów konfliktu pomiędzy prezydentem Karolem Nawrockim a premierem Donaldem Tuskiem.

Czytaj też:
Hołownia oburzony. "Za tą decyzją stoi Cenckiewicz, to jego zemsta"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także