W przyszłym roku Stany Zjednoczone po raz pierwszy od 2009 r. będą gościć 20 największych gospodarek świata. Wydarzenie odbędzie się w grudniu w Miami. Na szczyt zaproszona zostanie Polska. Tak zdecydował prezydent USA.
"Polska jest jednym z cudów tego świata – rosnącą potęgą globalną, gospodarką sięgającą biliona dolarów, najsilniejszą armią w Europie, najszybciej rozwijającym się państwem regionu i strażnikiem wschodniej flanki NATO. Prezydent Donald Trump dostrzegł to jako pierwszy, i wspólnie z sekretarzem Markiem Rubio zapewnia Polsce bezprecedensowe wsparcie – bo w nowej epoce pełnej wyzwań wzmacnianie Polski to działanie w ramach doktryny America First" – decyzję przywódcy komentuje ambasador USA w RP Tom Rose.
Dyplomata skomentował komunikat sekretarza stanu USA Marco Rubio. "Na amerykański szczyt G20 zaprosimy przyjaciół, sąsiadów i partnerów. Powitamy największe gospodarki świata, a także rozwijających się partnerów i sojuszników. W tym także Polskę – kraj niegdyś uwięziony się za żelazną kurtyną, a dziś należący do 20 największych gospodarek świata, który dołączy do nas, by zająć swoje zasłużone miejsce w G20. Sukces Polski pokazuje, że patrzenie w przyszłość jest lepszą drogą niż skupianie się na zaszłościach. Jest również dowodem na to, że partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi i amerykańskimi firmami sprzyja wspólnemu dobrobytowi i rozwojowi" – przekazał Rubio.
USA krytykują Republikę Południowej Afryki. "Rasowe pretensje, korupcja"
W dalszej części komunikatu Rubio skrytykował Republikę Południowej Afryki, gospodarza tegorocznego szczytu G20, który odbył się w listopadzie w Johannesburgu. Nie uczestniczył w nim prezydent USA Donald Trump.
RPA "weszła w epokę po zimnej wojnie z silnymi instytucjami, doskonałą infrastrukturą i globalną dobrą wolą", jednak następcy Nelsona Mandeli "zastąpili pojednanie polityką redystrybucyjną, która zniechęcała do inwestycji i zmusiła najzdolniejszych obywateli RPA do wyjazdu". "Rasowy parytet sparaliżował sektor prywatny, a korupcja doprowadziła państwo do bankructwa" – stwierdził sekretarz stanu.
Jego zdaniem, "gospodarka RPA uległa stagnacji z powodu uciążliwych przepisów opartych na rasowych pretensjach i kraj znajduje się zdecydowanie poza grupą 20 największych gospodarek uprzemysłowionych".
Czytaj też:
100 mln dolarów dla Ukrainy. Ambasador USA dziękuje MSZ
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
