Kamila Baranowska: Co wybory samorządowe i ich wyniki mówią o kondycji zjednoczonej Prawicy na rok przed wyborami parlamentarnymi?
Adam Bielan: Wybory obrazują skokowy wręcz wzrost potencjału lokalnych struktur naszego obozu, co w przededniu kolejnych kampanii ma niebagatelne znaczenie. Ogromny sukces, na który mało kto zwrócił uwagę, osiągnęliśmy już przed wyborami – chodzi o liczbę zarejestrowanych kandydatów. Mieliśmy ich ponad 30 tys., czyli niemal dwukrotnie więcej niż PSL, uchodzące dotychczas za ugrupowanie o najsilniejszych strukturach terenowych. To niezwykle ważne, ponieważ właśnie brak silnego umocowania w terenie przez wiele lat odbierany był jako największa słabość PiS i prawicy w ogóle. W efekcie tego wygraliśmy w pierwszej turze wybory na wójtów w gminach, w których dotąd stanowiliśmy głęboką opozycję. Mamy olbrzymi przyrost wójtów, bardzo duży sukces w Polsce powiatowej, w której do tej pory głównym rozgrywającym było PSL.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.