"Podczas posiedzenia klubu może pojawić się propozycja połączenia z Platformą Obywatelską, czemu przeciwna jest Katarzyna Lubnauer. Jeśli liderka.N postawi twarde weto, możliwe stanie się odejście z partii nawet 11 posłów" – informuje portal Onet. To pokłosie roszad na Śląsku – znienawidzony przez opozycję radny startował w wyborach samorządowych z list Koalicji Obywatelskiej. Potem zmienił barwy polityczne i wszedł w koalicję z PiS. To dało partii Jarosława Kaczyńskiego samodzielną większość na Śląsku, a sam Kałuża został wicemarszałkiem województwa.
Czytaj też:
Nagonki na Kałużę dalszy ciąg. Neumann: Jest Judaszem. Do końca życia będzie miał piętno zdrajcy
Nowoczesna ma mieć teraz przed sobą tylko dwa scenariusze: połączenie z Platformą albo rewolucyjne zmiany kadrowe. Możliwe ma być także odejście z partii dużej grupy posłów, pośród której miałby się znaleźć m. in. Piotr Misiło, który wszedł w jawny konflikt z Lubnauer. To właśnie 29 listopada mają nastąpić decyzje co do ewentualnych zmian w szeregach partii. Pewne jest, że część działaczy domagać się będzie głowy Adama Szłapki i Moniki Rosy. Pozbawienie funkcji tych posłów wydaje się jednak mało prawdopodobne ze względu na parasol ochronny, jaki nad Rosą i Szłapką rozpostarła szefowa partii. Bardziej prawdopodobny wariant to przychylenie się do wniosku Katarzyny Lubnauer i usunięcie posła Misiło z partii lub jego dobrowolne odejście – zaznacza Onet. Partię może opuścić od 7 do 11 posłów.
Tego samego dnia może także paść propozycja połączenia Nowoczesnej z PO.
Czytaj też:
Misiło zawieszony. "O swoich politycznych planach poinformuję w piątek"