Sąd Rejonowy Katowice-Wschód uwzględnił wniosek prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego na dwa miesiące. Byłemu przewodniczącemu Komisji Nadzoru Finansowego grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Zatrzymanie i zarzuty wobec Marka Ch.
Marek Ch. został zatrzymany we wtorek rano w swoim mieszkaniu w Warszawie przez CBA. Byłego szefa KNF przewieziono do śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej, gdzie był przez kilka godzin przesłuchiwany. Przesłuchanie kontynuowane było w środę. Były szef KNF nie przyznał się do winy.
Jeszcze we wtorek Marek Ch. usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści osobistej przez inną osobę.
Marek Ch. podał się do dymisji po tym, jak "Gazeta Wyborcza" opublikowała nagranie biznesmena Leszka Czarneckiego. Według miliardera ówczesny szef KNF złożył mu propozycję korupcyjną – chciał, by Czarnecki zatrudnił w jednym ze swoich banków wskazanego przez Ch. prawnika z wynagrodzeniem ok. 40 mln zł.
Czytaj też:
Chojna-Duch o byłym szefie KNF: Pogubił się biedny chłopinaCzytaj też:
Afera KNF. Były szef urzędu nie przyznaje się do zarzutu