Telewizja Polsat informowała w poniedziałek, że Lech Wałęsa dostał zaproszenie na pogrzeb byłego prezydenta USA George'a H.W. Busha i poprosił kancelarię prezydenta Andrzeja Dudy i Ministerstwo Spraw Zagranicznych o pomoc w organizacji lotu.
Wiadomo już, że prezydent pozytywnie zareagował na prośbę Wałęsy i obaj polecą do USA jednym samolotem. Szczegóły podróży zostały podobno uzgodnione.
We wtorek w rozmowie z Polsat News były prezydent powiedział, że gdy pojawi się na pokładzie samolotu, to powie Andrzejowi Dudzie "dzień dobry". – Natomiast ja nie utożsamiam się i z tym prezydentem i z tą opcją, a więc nie przypuszczam, byśmy znaleźli wspólne zdania – stwierdził.
Wałęsa podkreślił też, że do USA poleci w koszulce z napisem "konstytucja". – Jeżeli nie dojdziemy do wolności, do trójpodziału władzy, to proszę mnie do trumny włożyć też w tej koszulce – oświadczył w rozmowie z dziennikarką.
Na swoim Facebooku były prezydent opublikował zdjęcie i napisał: "W oczekiwaniu na lot do Waszyngtonu na lotnisku w Warszawie".
O szczegółach wspólnej podróży Lecha Wałęsy i Andrzeja Dudy do USA mówił w radiowej Jedynce Błażej Spychalski. Z rzecznikiem prezydenta rozmawiał dziennikarz "Do Rzeczy" Piotr Gociek.
Czytaj też:
Kontrowersje wokół stroju Wałęsy. Reakcja rzecznika Dudy mówi wszystko