Wojtunik i jego pełnomocnik zarzucali posłowi PiS brak bezstronności, a podstawą do tego mają być wywiady, jakich udzielił Marcin Horała. – Byliśmy świadkami wypowiedzi pana posła. Wnoszę o zarządzenie przerwy, by członkowie komisji zapoznali się z wypowiedziami pana posła.Komisja, która jest rodzajem sądu i nie wyobrażam sobie, by sędzia wychodził w trakcie rozprawy i mówił co sądzi o sądzony – powiedział pełnomocnik Wojtunika.
Wniosek negatywnie ocenił ekspert komisji, który wytknął pełnomocnikowi Wojtunika, że ten nie przygotował profesjonalnego wnioski o przerwę w posiedzeniu i wyłączeniu Horały z przesłuchania. – Moim zdaniem ten wniosek jest zupełnie absurdalny. Przesłuchujemy osoby pełniące wysokie funkcje publiczne (...) Moim zdaniem to nadinterpretacja tego artykułu. Oddalam ten wniosek – powiedział przewodniczący komisji. Z tym nie zgodził się jednak pełnomocnik Wojtunika. Po wymianie zdań doszło do głosowania nad wnioskiem. Przeciwko wnioskowi głosowało pięciu posłów, a trzech wstrzymało się od głosu.