Morawiecki o kryzysie na linii Polska-Izrael: Trzeba się szanować

Morawiecki o kryzysie na linii Polska-Izrael: Trzeba się szanować

Dodano: 
Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Flickr / Kancelaria Premiera / Domena publiczna
– W praktyce szczyt się nie odbędzie ze względu na obraźliwe wobec Polski wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Izraela. W polityce, jak w życiu, trzeba się szanować – tłumaczy w rozmowie z „Rzeczpospolitą” premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu komentował w rozmowie z dziennikarzem gazety trwający od kilku dni spór na linii Polska-Izrael, który doprowadził do odwołania szczytu Grupy Wyszehradzkiej w Jerozolimie.

– Jestem zbudowany rozmowami, które toczyłem z naszymi partnerami z Grupy Wyszehradzkiej. Wykazali pełne zrozumienie całej sytuacji i naszego punktu widzenia. Potwierdza to siłę V4 – tłumaczył Morawiecki. Jak tłumaczył dalej szef polskiego rządu, w Izraelu odbędą się spotkania bilateralne, ponieważ „gdy rozpętała się burza po słowach izraelskiego ministra, nasi partnerzy byli już w drodze do Jerozolimy”.

Jednocześnie Morawiecki podkreślił, że dbanie o dobre imię Polski uważ za jeden z naszych fundamentalnych obowiązków”. – W praktyce szczyt się nie odbędzie ze względu na obraźliwe wobec Polski wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Izraela. W polityce, jak w życiu, trzeba się szanować – dodał premier.

Szczyt Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu odwołany

Na szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Izraelu Polskę reprezentować miał premier Mateusz Morawiecki. Decyzja ta uległa jednak zmianie po szczycie bliskowschodnim, który w ubiegłym tygodniu miał miejsce w Warszawie. Chodzi o słowa premiera Izraela Benjamina Netanjahu na temat Polaków, które cytowały izraelskie media. Choć strona rządowa zapewniała, że wszystko zostało wyjaśnione, zdecydowano że Polskę podczas szczytu Grupy Wyszechradzkiej w Jerozolimie reprezentować będzie nie premier, lecz szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Sytuacja uległa zmianie po wypowiedzi p.o. szefa MSZ Izraela, który mówił o kolaboracji Polaków z Niemcami oraz o tym, że "Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki". W związku z tą wypowiedzią, polskie władze zdecydowały, że Polska nie weźmie udziału w szczycie V4, a ostatecznie spotkanie zostało odwołane.

Czytaj też:
Szczerski: Politycy izraelscy nadszarpnęli to, co jest rzeczą cenną
Czytaj też:
Czaputowicz: Na naszą prośbę szczyt został odwołany, decyzję podjęła cała Grupa Wyszehradzka

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także