Szef polskiego rządu rozpoczął swoje wystąpienie od przedstawienia atutów województwa śląskiego. – Śląsk jest ponownie motorem wzrostu całej Polski. Śląsk może i musi być Doliną Krzemową Polski i Europy. Potrafiliśmy zachować energetykę opartą o przemysł górniczy i jednocześnie rozwijać nowe technologie – stwierdził Morawiecki.
Premier zwrócił uwagę, że w styczniu Polska odnotowała 6 proc. wzrost produkcji przemysłowej. – To, co obiecaliśmy, staje się rzeczywistością – mówił, dodając, że Polska jest na 3. miejscu w UE pod względem wzrostu produktywności i ma największy spadek luki VAT.
"Musimy być super profesjonalni"
– Jeden z naszych konkurentów z Koalicji Europejskiej mówił kiedyś, że transformacja byłaby łatwiejsza, gdyby nie było takich regionów jak Śląsk. To filozofia, która jest nam zupełnie obca i (…) Górny Śląsk, całe województwo, jest tego najlepszym dowodem – przekonywał Morawiecki.
– Nasza ekipa, która idzie do Parlamentu Europejskiego, musi być super profesjonalna. Oni zapewnią, że interesy Polski będą strzeżone, a nie lekceważone. Ta opowieść o Polsce, która może się wyrwać z okowów imposybilizmu, jest realizowana na naszych oczach. To opowieść o Polsce, która z jednej strony ma szacunek dla górników, a z drugiej – dla rodziny, spraw społecznych, tradycji i patriotyzmu – przekonywał premier.
Technologia zamiast ideologii
Morawiecki podkreślił, że Polska jest sercem Europy. (…) – Potrzeba nam wyścigu technologicznego, a nie ideologicznego. (…) Nasze pogramy są dla wszystkich, nikogo nie dzielimy. To jest podejście równościowe, demokratyczne, sprawiedliwe dla wszystkich – tłumaczył.
Dalej przekonywał, że Polska może być jeszcze silniejsza, "ale to zależy od naszej siły woli". – My stoimy po stronie wolności, demokracji, zwykłego człowieka. Temu ma służyć nasz program, żeby Polska była jednym z filarów silnej Unii Europejskiej. Śląsk jest potrzebny Polsce, Polska jest potrzeba waszemu wspaniałemu województwu. Tak samo Polska jest potrzebna Europie, a Unia Europejska potrzebuje Polski – mówił premier.