"Złe duchy". Porozumienie domaga się wyjaśnień od Czarnka

"Złe duchy". Porozumienie domaga się wyjaśnień od Czarnka

Dodano: 
Wicepremier Jarosław Gowin (L) oraz wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek (P).
Wicepremier Jarosław Gowin (L) oraz wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek (P). Źródło: PAP / Rafał Guz
Będziemy domagać się wyjaśnień od ministra Czarnka i jego środowiska – zapowiedział Jan Strzeżek. Chodzi o najnowsze informacje nt. prof. Maksymowicza.

Przed dwoma tygodniami pojawiła się informacja, że Ministerstwo Zdrowia domaga się informacji na temat eksperymentów medycznych w dziedzinie neurochirurgii z lat 2013–2020 nadzorowanych przez prof. Wojciecha Maksymowicza. Resort zdrowia wszczął kontrolę dotycząca rzekomych nieetycznych działań na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Wiadomo, że w sprawie tej zostało złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Po ujawnieniu tych oskarżeń prof. Maksymowicz odszedł z klubu PiS. Zaprzeczył wówczas, jakoby dopuścił się takich czynów.

Z najnowszych ustaleń serwisu Onet wynika, że doradca ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka prof. Paweł Skrzydlewski 16 marca z prywatnego adresu e-mailowego przesłał wiadomość na skrzynkę wiceministra zdrowia Macieja Miłkowskiego. Miała ona zawierać drastyczne opisy czynów, jakich miał się dopuszczać poseł Porozumienia razem z innym lekarzem, a także dane osobowe kobiet, których dzieci miały zostać poddane eksperymentom.

Czytaj też:
Wiadomo, kto stoi za oskarżeniami wobec prof. Maksymowicza

"Będziemy domagać się wyjaśnień"

Do tych informacji odniósł się dziś wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek. – Będziemy domagać się wyjaśnień od ministra Czarnka i jego środowiska – oświadczył polityk w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. Zastrzegł, że nie zakłada tu złej woli Przemysława Czarnka. – Chodzi raczej o złe duchy, które się zebrały wokół ministra zdrowia, które takie rzeczy zaczęły publikować – dodał.

Dopytywany kogo ma na myśli mówiąc o "złych duchach", Strzeżek odparł: "Chciałbym, żeby pan rzecznik Andrusiewicz był równie chętny w odpowiedziach, kiedy będziemy odmrażać gospodarkę i zdejmować obostrzenia, jak w przypadku krytyki profesora Maksymowicza".

Przypomnijmy, że 13 kwietnia w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski rzecznik Ministerstwa Zdrowia mówił o "bardzo niepokojących informacjach" otrzymanych przez ten resort. Zasugerował, że Maksymowicz mógł nadzorować "prowadzenie eksperymentów medycznych na płodach" w szpitalu w Olsztynie. – Nie chciałbym tu zbyt wielu szczegółów podawać, które dla niektórych ludzi mogą być trudne do przyjęcia – stwierdził Wojciech Andrusiewicz. Oburzenie w związku z tą wypowiedzią wyraził wówczas Marcin Ociepa z Porozumienia.

Czytaj też:
"Obrzydliwości naszego życia publicznego". Radziejewski o ataku na Maksymowicza
Czytaj też:
"Dzieje się to akurat w tym okresie...". Maksymowicz mówi o "ataku" Niedzielskiego


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Onet.pl
Czytaj także