Blinken podkreślił wagę „współpracy i przejrzystości w sprawie źródeł wirusa, w tym potrzebę przeprowadzenia w Chinach drugiej fazy badań Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) pod kierownictwem ekspertów” – poinformowały w komunikacie służby prasowe Departamentu Stanu USA.
Według relacji strony chińskiej Yang potępił natomiast rozpowszechniane przez „niektórych ludzi w USA" teorie o tym, że koronawirus SARS-CoV-2 wydostał się z laboratorium w chińskim mieście Wuhan. Ocenił takie doniesienia jako „zmyślone i absurdalne" i zaapelował do władz w Waszyngtonie, by „powstrzymały się od upolityczniania źródeł pandemii".
Spór o pochodzenie COVID-19
Geneza pandemii COVID-19 to jeden z punktów spornych w relacjach między dwiema największymi gospodarkami świata. Waszyngton domaga się przejrzystego dochodzenia w sprawie pochodzenia koronawirusa, w tym zbadania hipotezy o jego ucieczce z wuhańskiego laboratorium. Pekin stanowczo zaprzecza możliwości wycieku i twierdzi, że patogen niekoniecznie pochodzi z Chin.
Była to pierwsza rozmowa obu dyplomatów od burzliwego marcowego spotkania na Alasce, które nie przyniosło przełomu w napiętych relacjach. Odbyła się na krótko przed zaczynającym się w piątek szczytem grupy G7 w Wielkiej Brytanii, na którym Chiny będą prawdopodobnie jednym z głównych tematów rozmów.
Koronawirus powstał w laboratorium?
Tymczasem w poniedziałek 7 czerwca dziennik "The Wall Street Journal" podał, że opracowany przez laboratorium rządowe USA raport o pochodzeniu COVID-19 stwierdził, iż hipoteza o wycieku koronawirusa z laboratorium w Wuhanie jest wiarygodna i zasługuje na dalsze dochodzenie.
Prezydent USA Joe Biden powiedział w maju, że polecił wywiadowi znalezienie odpowiedzi na temat pochodzenia wirusa. Sprecyzował, iż amerykańskie agencje wywiadowcze rozważają dwa prawdopodobne scenariusze – że wirus powstał w wyniku wypadku laboratoryjnego lub że pojawił się w wyniku kontaktu człowieka z zakażonym zwierzęciem – ale nie doszły do ostatecznego wniosku.
Wciąż utajniony raport amerykańskiego wywiadu przygotowany za administracji byłego prezydenta Donalda Trumpa twierdzi, że trzech badaczy z chińskiego Instytutu Wirusologii w Wuhanie zachorowało na koronawirusa w listopadzie 2019 roku, czyli co najmniej miesiąc przed przyjmowanym przez Chiny początkiem epidemii – podają źródła rządowe USA
Czytaj też:
Trump: Chiny powinny zapłacić USA 10 bilionów dolarów za pandemięCzytaj też:
Chiny pozwoliły na trzecie dziecko. Ekspert ma wątpliwości