"Miło nie będzie". Przecieki przed kongresem PiS

"Miło nie będzie". Przecieki przed kongresem PiS

Dodano: 
Prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński
Prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Marcin Obara
W sobotę rozpocznie się kongres PiS, podczas którego zostaną wybrane władze partii i dojdzie do zmian w jej statucie.

W najbliższą sobotę o godz. 11 w Warszawie rozpocznie się VI kongres PiS. Podczas kongresu ma zostać wybrany m.in. prezes partii i Rada Polityczna. Około 1500 delegatów ma też zająć się zmianami w statucie, dotyczącymi struktury partii.

"W sobotę 3.07. o godz. 11 rozpocznie się VI kongres PiS. Na nim wybierzemy prezesa partii, Radę Polityczną, Krajową Komisję Rewizyjną i Koleżeński Sąd Dyscyplinarny. Będzie też zmiana statutu, w zakresie struktury org. partii. Kongres z zachowaniem obostrzeń i procedur covidowych" – napisała na Twitterze europoseł PiS Beata Mazurek.

"Wielkie wzburzenie prezesa"

Tymczasem jak informuje serwis Wirtualna Polska, spotkanie nie będzie należało do przyjemnych. – Prezes ma zdecydowanie ocenić wszystkich tych, których znajomi i rodziny "rozpanoszyli" się w spółkach skarbu państwa i podległych państwu instytucjach – zapowiadają rozmówcy WP z otoczenia szefa PiS.

W Kaczyńskim podobno "wzbiera wielkie wzburzenie", gdy dowiaduje się o kolejnych przypadkach nepotyzmu we własnych szeregach.

Koniec tłustych kotów

"Prezes ma nie tyle kiwnąć palcem, ile uderzyć pięścią w stół i przestrzec przed skandalicznymi praktykami, których dopuszcza się część parlamentarzystów i działaczy jego formacji" – opisuje WP.

– Prezes uważa, że wielu ludzi w PiS stało się tłustymi kotami, którzy mniej interesują się dobrem partii, a bardziej dobrem portfeli swoich i swoich znajomych – mówi jeden z informatorów.

Inny dodaje: – Żona Krzysztofa Sobolewskiego [robiąca karierę w państwowych spółkach, zasiadając w kilku radach nadzorczych i zajmując od 2015 r. intratne stanowiska dyrektorskie, np. w Orlenie - przyp. red.] stała się u nas symbolem nepotyzmu. Wielu ma już dosyć.

Zmiany w PiS

WP informowała wczoraj, że w wyniku decyzji, które zapadną na sobotnim kongresie nowym wiceprezesem partii zostanie premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu miałby zastąpić na tym stanowisku Antoniego Macierewicza. Okazuje się jednak, że plany kierownictwa PiS uległy zmianie.

– Wywoływanie nowych-starych konfliktów i budzenie kolejnych wrogów, w tym - nie ukrywajmy - niełatwym dla nas momencie, byłoby mocno nierozsądne – powiedział informator portalu z kręgu polityków PiS.

Tym samym Macierewicz miałby pozostać na stanowisku wiceszefa ugrupowania, a prezydium partii zostanie poszerzone – o stanowisko dla Morawieckiego. Pytany o tę kwestię były minister obrony narodowej unikał odpowiedzi.

– Kwestia zmian we władzach partii będzie omawiana w najbliższym czasie. Nie chcę się na ten temat dzisiaj wypowiadać – powiedział WP Macierewicz.

Awans ma także czekać marszałek Sejmu, choć jak stwierdzają rozmówcy WP "nie jest to jednak jeszcze przesądzone". Witek miałaby także, jeśli nie objęłaby żadnej znaczącej funkcji w partii, wrócić do rządu podczas jesiennej rekonstrukcji.

Czytaj też:
Kolejne odejścia z PiS? Janowska: To około 20 osób
Czytaj też:
KE chce uderzyć w Polskę. "To może się stać już w przyszłym tygodniu"

Źródło: wp.pl
Czytaj także