15 sierpnia obchodzony będzie w Polsce Dzień Wojska Polskiego, ustanowiony w rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Z tej okazji w kraju odbędą się pikniki pod hasłem "Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej", zorganizowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej.
– To nasza kampania społeczna, którą z sukcesem prowadzimy. Chcemy zachęcić wszystkich tych, którzy jeszcze nie podjęli decyzji co do swojej przyszłości i zaangażowania zawodowego, by związali swoją przyszłość z Wojskiem Polskim – powiedział Mariusz Błaszczak na antenie Polskiego Radia 24. Jak dodał, kandydatów jest coraz więcej.
– Nawet jeśli będziemy mieli najnowocześniejszy sprzęt, to musi on być wykorzystywany przez żołnierzy o wysokim morale, którzy wiedzą, za co walczą, jeśli będą musieli walczyć, i wiedzą, że nasza wspólnota, tożsamość narodowa buduje poczucie tego, że jesteśmy Polakami i tego chronimy – mówił.
Błaszczak: Docelowo 250 tys. żołnierzy w Wojsku Polskim
Szef MON zapowiedział, że docelowo polska armia ma liczyć ćwierć miliona żołnierzy.
– Tworzymy do tego podstawy prawne i finansowe dlatego, że taka jest potrzeba. Wojsko Polskie stanowi fundament bezpieczeństw RP. Miejmy na uwadze, że pozycja międzynarodowa naszego kraju jest tym silniejsza im wojsko jest liczniejsze i wyposażone w nowoczesny sprzęt – mówił szef resortu obrony.
– Liczba 250 tysięcy stanowi doskonały argument do odstraszania ewentualnego agresora – powiedział Błaszczak, zaznaczając, że zwiększenie liczebności musi iść w parze z coraz nowocześniejszym wyposażeniem. – Nie ma wyboru to albo to. Wojsko Polskie musi być liczne i dobrze wyposażone – powiedział minister.
Błaszczak podkreślił, że nakłady finansowe na obronność będą zwiększane. – Mamy ustawę, która zakłada, że do 2030 roku 2,5 proc. PKB będziemy wydawać na obronność, ale to jeszcze zbyt niskie kwoty – wskazał Błaszczak. MON planuje docelowo większe wydatki.
Czytaj też:
Sondaż: Czy Polacy obawiają się rosyjskiej agresji?Czytaj też:
Polska kupi Abramsy. Rosjanie się nie boją?