Nowa niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock spotkała się ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytro Kułebą. Szefowa MSZ Niemiec powiedziała, że w przypadku agresji na Ukrainę Rosja zapłaci wysoką cenę. Dodała, że kluczem do zażegnania eskalacji jest dyplomacja. W związku z tym Niemcy i Ukraina chcą rozpocząć nową dyplomatyczną inicjatywę w sporze z Kremlem.
Niemiecka minister chce promować pomysł podjęcia nowych rozmów także podczas spotkania z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem we wtorek w Moskwie.
Baerbock: Atak Rosji miałyby wysoką cenę
Niemieckie media przypominają, że w 2015 roku, przy mediacji rządów w Berlinie i Paryżu, Moskwa i Kijów zawarły tzw. porozumienie mińskie, którego istotą było zaprowadzenie pokoju na wschodzie Ukrainy, gdzie rozgorzał konflikt pomiędzy ukraińskimi siłami zbrojnymi a prorosyjskimi separatystami. W ocenie ONZ, od 2014 roku w walkach między w Donbasie zginęło łącznie ponad 14 tys. osób.
Baerbock określiła sytuację w rejonie objętym starciami „bardziej niż przygnębiającą". Podkreśliła, że jest dla niej jasne, że integralność terytorialna Ukrainy pozostaje poza dyskusją. Niemcy „zrobią wszystko”, aby zagwarantować Ukrainie bezpieczeństwo, zaś gdyby Rosja zaatakowała Ukrainę, miałoby to „wysoką cenę”. – Podchodzimy do tego bardzo poważnie – zapewniła Baerbock.
Niemcy odmawiają Ukrainie dostaw broni
Strona ukraińska argumentuje, że na bezpieczeństwo państwa, poprzez zwiększenie potencjału odstraszającego Rosję, wpłynęłoby zasadniczo dostarczenie broni przez Niemców.
Jednak w tej sprawie szefowa niemieckiego MSZ trzymała się dotychczasowej linii Berlina. – Stanowisko niemieckiego rządu w kwestii dostaw broni jest dobrze znane i jest zakorzenione także w naszej historii – powiedziała.
Szef monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Wolfgang Ischinger zaapelował z kolei, żeby nie wykluczać automatycznie dostaw broni na Ukrainę. – Trzeba doprowadzić do sytuacji, w której cena dla Rosji w przypadku akcji militarnej byłaby tak wysoka, „aby się to jednak nie opłacało” – powiedział w programie „Bild live”.
W jego ocenie, w obecnej sytuacji dobrze jest niczego nie wykluczać, „ani masowych sankcji gospodarczych, ani dostaw broni przez UE, w tym broni defensywnej”.
Czytaj też:
Prof. Żurawski vel Grajewski: Trzeba robić przeciwnie, niż robią NiemcyCzytaj też:
Gen. Skrzypczak tłumaczy, dlaczego Rosja nie uderzy na UkrainęCzytaj też:
Stoltenberg w Polskim Radiu: NATO odeprze każdy atak przeciwko któremuś z sojuszników