Do Warszawy dotarło łącznie ok. 445 tys. uchodźców wojennych. Według szacunków władz miasta, w stolicy zatrzymało się ok. 300 tys.
Uchodźcy w Warszawie
Wyliczenia te potwierdził w czwartkowej rozmowie na antenie Polsat News prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
– My już w tej chwili jesteśmy "wypełnieni" naszymi ukraińskimi gośćmi. Będziemy przyjmować wszystkich tych, którzy potrzebują pomocy, ale warunki będą wyglądały już zupełnie inaczej. Coraz trudniej nam koordynować miejsca, w których pomagamy. Robi to tysiące wolontariuszy, organizacje pozarządowe, ale tak nie można improwizować miesiącami czy latami – powiedział Trzaskowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Trzaskowski: Trzeba zaangażowania UE i ONZ
Trzaskowski stwierdził, że rząd skonstruował taki system na polsko-ukraińskiej granicy w postaci punktów recepcyjnych. Jak dodał, w dużych miastach pojawiły się one znacznie później.
Prezydent stolicy powiedział, że potrzebny jest system, który to zorganizuje i będzie działał. – Centra recepcyjne pojawiły się w dużych miastach dużo później i dzisiaj w moim poczuciu trzeba zaangażowania organizacji międzynarodowych, Unii Europejskiej, Organizacji Narodów Zjednoczonych – oznajmił polityk.
W jego ocenie, organizacje te wiedzą w jaki sposób zrobić system relokacji po całej Europie, a także utworzyć centra recepcyjne.
– Minister Szefernaker 24 godziny na dobę zajmuje się rozwiązywaniem problemów tu i teraz, natomiast to są rozwiązania już na wyższym szczeblu. Uważam, że premier, rząd powinien o takie rozwiązania wystąpić – wskazał prezydent Warszawy.
Czytaj też:
Liczba mieszkańców Warszawy wzrosła od początku inwazji na Ukrainę o ok. 17 procentCzytaj też:
Winnicki: Nie będziemy wysłuchiwać połajanek, że nie wolno mówić o problemach