Tajny projekt misji pokojowej. Chodzi nawet o 10 tys. żołnierzy

Tajny projekt misji pokojowej. Chodzi nawet o 10 tys. żołnierzy

Dodano: 
Delegacja premierów Polski, Czech i Słowenii na spotkaniu z władzami Ukrainy
Delegacja premierów Polski, Czech i Słowenii na spotkaniu z władzami Ukrainy Źródło:PAP / Andrzej Lange
Tajny projekt misji pokojowej opracowany przez MON ma zakładać, że międzynarodowy kontyngent liczyłby nawet do 10 tys. żołnierzy. Prezydent Duda czeka jednak na "zielone światło" z Białego Domu.

Portal Onet opisuje sprawę misji pokojowej na Ukrainie. Kontyngent liczący na początek od kilku do nawet 10 tys. żołnierzy składałby się z oddziałów kilku państw, a zgodę na jego wkroczenie wydać musiałaby Ukraina.

Do zadań żołnierzy NATO należałaby ochrona korytarzy humanitarnych i zamknięcie nad nimi przestrzeni powietrznej. "Chodzi o rozmieszczenie w pewnej odległości od frontu jednostek wojskowych, które ochraniać mają konwoje humanitarne zarówno uciekającej ludności cywilnej, jak i dostaw żywności, czy środków medycznych" – czytamy.

"No fly zone" zgodnie z jednym wariantów projektów mogłaby też zostać ustanowiona nad największymi miastami na Ukrainie.

Spięci między prezydentem a PiS?

Projekt cały czas nie jest skończony. Pracuje nad nim obecnie MON w ścisłym porozumieniu z kierownictwem PiS. Projekt jest tez konsultowany z Kancelarią Prezydenta

Onet przekonuje, że doszło do spięcia między rządem a prezydentem, który nie chce zaakceptować projektu dopóki Amerykanie nie dadzą mu "zielonego światła".

Jeszcze przed czwartkowym szczytem NATO w Brukseli projekt ma zostać wysłany do Waszyngtonu. Od decyzji Białego Domu mają zależeć jego dalsze losy – przekonuje portal.

Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price oraz rzecznik Białego Domu Jen Psaki w ostatnich dniach sceptycznie odnosili się do polskiej propozycji.

Kaczyński o potrzebie powołania misji

Szef polskiego rządu, wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą oraz premierem Słowenii Janezem Janszą we wtorek spotkali się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem.

Na konferencji prasowej wieńczącej wizytę wicepremier Kaczyński wysunął propozycję powołania na Ukrainie specjalnej międzynarodowej misji pokojowejpod auspicjami NATO.

– Chciałbym odwołać się do sumień przywódców europejskich, do zasad, które głoszą, bo na Ukrainie jest potrzebna pomoc. Sądzę, że jest potrzeba pokojowej misji NATO czy szerszego układu, która będzie działać na Ukrainie. Ta misja nie może być bezbronną misją. Musi ona dążyć do pomocy humanitarnej i pokojowej na Ukrainie. Europa i cały demokratyczny świat tego bardzo potrzebuje – powiedział prezes PiS.

Czytaj też:
Prezydent: Obecna sytuacja staje się powoli dla Rosji koszmarem
Czytaj też:
"Rosja daje Chinom przykład, jak stawić opór USA"

Źródło: Onet.pl
Czytaj także