Amerykanie już w Moskwie. Negocjacje jeszcze dziś?

Amerykanie już w Moskwie. Negocjacje jeszcze dziś?

Dodano: 
Steve Witkoff, wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa na Bliski Wschód
Steve Witkoff, wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa na Bliski Wschód Źródło: PAP/EPA / Chris Kleponis
Do Rosji dotarła amerykańska delegacja. W Moskwie wylądował samolot ze specjalnym doradcą prezydenta USA ds. Bliskiego Wschodu Stevenem Wilkoffem.

Wiadomo, że wysłannik Trumpa ma rozmawiać z przywódcą Rosji. Będzie to już drugie spotkanie Steve'a Witkoffa z Władimirem Putinem. Po raz pierwsze rozmawiali przez trzy godziny 12 lutego w Moskwie.

Rzecznik MSZ Rosji Maria Zacharowa potwierdziła, że dojdzie do rozmów z Amerykanami. – Rosja jest gotowa omówić ze stroną amerykańską wyniki negocjacji USA i Ukrainy w Dżuddzie; kontakty między Moskwą i Waszyngtonem są możliwe już 13 marca –wskazała.

– Na pewno poinformujemy o ich wynikach, w zależności od szczegółów, które będziemy mieli – dodała. – Nie wykluczamy kontaktów z przedstawicielami USA w ciągu najbliższych kilku dni– przekazała Zacharowa.

Donald Trump powiedział w środę, że "grupa przedstawicieli USA właśnie teraz jedzie do Moskwy". – Mamy nadzieję, że uda nam się osiągnąć zawieszenie broni – powiedział, dodając, że "teraz wszystko zależy od Rosji".

We wtorek w stolicy Arabii Saudyjskiej odbyła się pierwsza tura rozmów USA-Ukraina. Delegacja Ukrainy wyraziła gotowość do natychmiastowego zawieszenia broni. Teraz Amerykanie ponownie skontaktują się z Moskwą. Ma to nastąpić już w środę. Jeśli propozycja zawarcia rozejmu zostanie zaakceptowana, wszystko będzie prawdopodobnie zmierzało w stronę negocjacji pokojowych Ukrainy z Rosją.

Prezydent Rosji Władimir Putin chce, by jego warunki zostały spełnione, zanim zgodzi się na rozejm na Ukrainie – napisała w środę agencja Bloomberg, powołując się na swoje anonimowe źródła. Wśród warunków ma być wstrzymanie dostaw broni na Ukrainę i neutralny status państwa ukraińskiego.

Rosja: "Nie" dla wojsk NATO

Na razie wiadomo – zgodnie z przewidywaniami – że Kreml nie wyrazi zgody na misję NATO w rejonie konfliktu. – Rosja pod żadnymi warunkami nie zaakceptuje obecności wojsk NATO na terytorium Ukrainy – powiedział minister spraw zagranicznych.

Oznacza to, że dyskusje o ewentualnych wojskach rozjemczych Francji czy Wielkiej Brytanii na Ukrainie stają się najprawdopodobniej bezprzedmiotowe. Trump przypomniał, że Stany Zjednoczone mogłyby nałożyć "dewastujące" sankcje finansowe na Rosję, jeśli Kreml nie przystanie na porozumienie. – Tak, są rzeczy, które można zrobić, które nie byłyby przyjemne w sensie finansowym. (...) Byłoby to bardzo złe dla Rosji – zaznaczył.

Czytaj też:
"National Review" o celu końcowym wojny na Ukrainie
Czytaj też:
Kreml stawia żądania. Wyciekły kulisy


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Reuters / CNN/X
Czytaj także