Stacja RMF FM podała, że szefowa KE Ursula von der Leyen może zatwierdzić polski Krajowy Plan Odbudowy podczas wizyty w naszym kraju, planowanej na 9 kwietnia. Von der Leyen będzie uczestniczyć w konferencji darczyńców na rzecz uchodźców w Warszawie. Z rozmowy z unijnym politykiem wynika, że jest możliwość, że podczas wizyty szefowa KE zatwierdzi KPO. – Byłaby to dobra okazja – podkreślił rozmówca RMF FM. Dodał, że "Ursula von der Leyen już dawno zdecydowała, że osobiście za każdym razem przekazuje zatwierdzony KPO danego kraju w jego stolicy".
Podczas rozmowy przekazano, że formalne zatwierdzenie polskiego KPO przez kolegium komisarzy miałoby nastąpić wcześniej. Warunkiem zatwierdzenia planu i wypłaty pierwszej transzy pieniędzy jest zapisanie w tekście dokumentu likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Zdaniem rozmówcy, jest to "tzw. kamień milowy".
Uruchomienie KPO jednak później?
Tymczasem źródło w rządzie, na które powołuje się portal wPolityce.pl wskazuje, że termin 9 kwietnia nie wchodzi w grę. – Osobiście bym to wykluczył – mówi informator.
Rozmówca serwisu stwierdza, że źródłem spekulacji o możliwym szybkim zamknięciu rozmów są informacje przekazywane przez Komisję Europejską. "To KE jest gotowa zamknąć sprawę choćby od lipca, ale – jak podkreśla nasz rozmówca – na warunkach niekorzystnych dla Polski, do tego sprzecznych z traktatami unijnymi" – opisuje wPolityce.pl.
– Negocjujemy porozumienie, które będzie zgodne z prawem pierwotnym Unii Europejskiej i które będzie wpisywało się w plany rządu dotyczące zmian w wymiarze sprawiedliwości zapowiedziane przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego– dodaje informator.
Szybkie podpisanie porozumienia niekorzystnego dla Polski jest w interesie KE, a nie Warszawy. Rząd ma być przygotowany na to, aby poczekać jeszcze na pieniądze z KPO, ale zawrzeć umowę, która będzie satysfakcjonująca.
Polska czeka na ogromne środki
Zatwierdzenie Krajowego Planu Odbudowy jest warunkiem do otrzymania środków z Funduszu Odbudowy, który ma na celu odbudowę gospodarek UE po pandemii koronawirusa. Największą częścią Funduszu jest Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. W ramach tego pakietu Polska ma otrzymać w sumie 58,1 mld euro – prawie 23,9 mld euro w formie dotacji oraz 34,2 mld euro w pożyczkach. Polska nadal nie otrzymała należnych jej funduszy.
Czytaj też:
"Straszy wojną, bo niczego innego nie umie". Schetyna o KaczyńskimCzytaj też:
Niemcy pójdą śladem Polski? "Być może w ciągu roku"