"Osobiście bym to wykluczył". Kolejne doniesienia ws. KPO

"Osobiście bym to wykluczył". Kolejne doniesienia ws. KPO

Dodano: 
Mateusz Morawiecki i Ursula von der Leyen w Brukseli
Mateusz Morawiecki i Ursula von der Leyen w Brukseli Źródło: PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ
Czy możliwe jest, że KE uruchomi środki z KPO dla Polski na początku kwietnia? Według nowych doniesień jest to mało prawdopodobne.

Stacja RMF FM podała, że szefowa KE Ursula von der Leyen może zatwierdzić polski Krajowy Plan Odbudowy podczas wizyty w naszym kraju, planowanej na 9 kwietnia. Von der Leyen będzie uczestniczyć w konferencji darczyńców na rzecz uchodźców w Warszawie. Z rozmowy z unijnym politykiem wynika, że jest możliwość, że podczas wizyty szefowa KE zatwierdzi KPO. – Byłaby to dobra okazja – podkreślił rozmówca RMF FM. Dodał, że "Ursula von der Leyen już dawno zdecydowała, że osobiście za każdym razem przekazuje zatwierdzony KPO danego kraju w jego stolicy".

Podczas rozmowy przekazano, że formalne zatwierdzenie polskiego KPO przez kolegium komisarzy miałoby nastąpić wcześniej. Warunkiem zatwierdzenia planu i wypłaty pierwszej transzy pieniędzy jest zapisanie w tekście dokumentu likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Zdaniem rozmówcy, jest to "tzw. kamień milowy".

Uruchomienie KPO jednak później?

Tymczasem źródło w rządzie, na które powołuje się portal wPolityce.pl wskazuje, że termin 9 kwietnia nie wchodzi w grę. – Osobiście bym to wykluczył – mówi informator.

Rozmówca serwisu stwierdza, że źródłem spekulacji o możliwym szybkim zamknięciu rozmów są informacje przekazywane przez Komisję Europejską. "To KE jest gotowa zamknąć sprawę choćby od lipca, ale – jak podkreśla nasz rozmówca – na warunkach niekorzystnych dla Polski, do tego sprzecznych z traktatami unijnymi" – opisuje wPolityce.pl.

– Negocjujemy porozumienie, które będzie zgodne z prawem pierwotnym Unii Europejskiej i które będzie wpisywało się w plany rządu dotyczące zmian w wymiarze sprawiedliwości zapowiedziane przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego– dodaje informator.

Szybkie podpisanie porozumienia niekorzystnego dla Polski jest w interesie KE, a nie Warszawy. Rząd ma być przygotowany na to, aby poczekać jeszcze na pieniądze z KPO, ale zawrzeć umowę, która będzie satysfakcjonująca.

Polska czeka na ogromne środki

Zatwierdzenie Krajowego Planu Odbudowy jest warunkiem do otrzymania środków z Funduszu Odbudowy, który ma na celu odbudowę gospodarek UE po pandemii koronawirusa. Największą częścią Funduszu jest Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności. W ramach tego pakietu Polska ma otrzymać w sumie 58,1 mld euro – prawie 23,9 mld euro w formie dotacji oraz 34,2 mld euro w pożyczkach. Polska nadal nie otrzymała należnych jej funduszy.

Czytaj też:
"Straszy wojną, bo niczego innego nie umie". Schetyna o Kaczyńskim
Czytaj też:
Niemcy pójdą śladem Polski? "Być może w ciągu roku"

Źródło: wPolityce.pl / RMF FM
Czytaj także