• Paweł KukizAutor:Paweł Kukiz

Od Sasa do Lasa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Od Sasa do Lasa
Od Sasa do Lasa

Pojęcia nie mam, na jaki temat napisać dzisiejszy felieton. W głowie pustka. I to nie z powodu braku zdarzeń wartych zainteresowania, a ze względu na troskę o siebie. A ściślej – o higienę psychiczną. Tych „zdarzeń” jest po prostu zbyt wiele. Tak więc od jakiegoś czasu – umyślnie i z premedytacją – staram się ich nie chłonąć, nie roztrząsać, nie zapamiętywać. Nie chcę. Sensu większego nie ma, bo im bardziej się wgłębiam w istotę danego „zdarzenia” politycznego, tym bardziej narasta we mnie poczucie bezsilności. Czuję się jak frajer, jak Rejtan drący szaty (i mordę) przed tymi, którzy cynicznie lub z powodu jakichś psychicznych dewiacji demontują Polskę.

Premier nawołuje do bojkotu referendum – podstawowej instytucji demokratycznego państwa. Minister finansów walnął się w obliczeniach na drobne 24 mld zł i żadnych konsekwencji nie ponosi. Od tego przecież jest podatnik. Mucha cały czas się uczy – tym razem w rytmie Madonny. Nowak chyba oddał zegarek, bo nawet „tyknięcia” już nie słychać. Rzeź na Wołyniu nie była ludobójstwem, a jedynie „nosiła jego znamiona”. Podobnie zresztą wizyta prezydenta Komorowskiego w Łucku „nosiła znamiona” wizyty, bo zamiast Wiktora Janukowycza na obchody przyjechał wicepremier Ukrainy Konstantyn Hryszczenko, co nasz Bronisław uznał za... „nową jakość” w relacjach polsko-ukraińskich.

A potem podszedł do niego młody watażka i rozgniótł jajo na jego marynarce. W obecności funkcjonariuszy BOR, którzy bardziej wyglądali, niż byli. Cóż, jaki prezydent – taki zamach...

Po drugiej stronie Piotr Duda krzyczy, że w Polsce liberalizm się nie sprawdził, więc czas na państwo socjalne... Piotrze, na Boga! Tobie się liberalizm z libertynizmem Piesiewicza pomylił, a poza tym żeby dać, trzeba mieć. A nam już tylko lasy państwowe zostały. Jedno drzewo na obywatela. Do bezpłatnego wykorzystania po objęciu przez Kaczora władzy i realizacji jego socjalistycznego programu gospodarczego dla Polski. Sznurek gratis. Idę na urlop. Nie wiem, kiedy wracam. •

Czytaj także